Nastolatki, które wczoraj (20 listopada) zginęły na przejściu dla pieszych w Mikołowie były koleżankami. 13-letnia Wiktoria chodziła do Szkoły Podstawowej nr 5, a 14-letnia Lena uczyła się w Gimnazjum nr 2. Wiadomo już też więcej o stanie zdrowia trzeciej ofiary wypadku – 20-letniego mężczyzny. Jest stabilny i nie zagraża jego życiu.
W dniu wypadku policja informowała, że stan 20-latka jest ciężki. Dziś (21 listopada) st. sierż. Ewa Sikora, rzecznik mikołowskiej policji, poinformowała nas, że ma on obrażenia głowy i złamaną nogę. Przebywa w Szpitalu św. Józefa w Mikołowie.
Jak informuje nas rzecznik policji, w dniu wypadku sprawca wypadku – 31-letni tyszanin – złożył obszerne wyjaśnienia w mikołowskiej komendzie, ale dla dobra śledztwa nie są one ujawniane. Mężczyzna noc z 20 na 21 listopada spędził w policyjnym areszcie. Jutro ma zostać przesłuchany przez Prokuraturę Rejonowa w Mikołowie.
Kondolencje rodzinom zmarłych nastolatek i społecznościom SP nr 5 i Gimnazjum nr 2 złożył burmistrz Mikołowa Stanisław Piechula.
Przypomnijmy, że do tragicznego wypadku doszło w poniedziałek 20 listopada ok. godz. 18.20 na Drodze Krajowej nr 44, w rejonie Osiedla Kochanowskiego. Na oznakowanym przejściu dla pieszych 31-letni tyszanin jadący audi potrącił 13- i 14-latkę oraz 20-latka. 13-latka zginęła na miejscu, a 14-latka zmarła w trakcie reanimacji w karetce. Ranny 20-latek trafił do mikołowskiego szpitala. WIĘCEJ O WYPADKU PISALIŚMY TUTAJ.