Ma 20 lat i jest już znany mikołowskiej drogówce. 24 września ponownie wsiadł pijany za kierownicę. Wiózł dwie pasażerki. Uderzył w drzewo i dachował.
Około godziny 23.00 na ul. Rybnickiej w Mikołowie kierujący osobowym mercedesem utracił panowanie nad autem, uderzył w przydrożne drzewo i dachował. 20-latek i jego dwie, 21-letnie pasażerki mogą mówić o sporym szczęściu, zważywszy na stopień uszkodzenia mercedesa.
Jak informuje nas Ewa Sikora, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Mikołowie, kierowca miał podejrzenie wstrząśnienia mózgu. Jedna z kobiet ma złamaną kość miednicy. Wszyscy doznali ogólnych potłuczeń ciała.
Jak informuje nas rzecznik mikołowskiej policji, kierowca mercedesa miał w wydychanym powietrzu ok. 2 promili alkoholu. Jest znany drogówce. – W kwietniu br. zatrzymaliśmy go do kontroli drogowej i wtedy również był nietrzeźwy. Mało tego, w policyjnej bazie widniał zapis o cofnięciu mu uprawnień za liczne wykroczenia drogowe. 20-latek nie miał więc prawa jazdy i w ogólne nie powinien prowadzić, nie mówiąc już o jeździe po alkoholu – mówi Ewa Sikora.
Policjanci KPP Mikołów prowadzą postępowanie w tej sprawie.