Mural Ryśka Riedla już gotowy

0
Marta Piróg i Marek Grela - fot. Magdalena "Emka" Borucka
Reklama

Mural Ryśka Riedla, legendarnego wokalisty zespołu Dżem jest już gotowy. Jego twórcy – Marta Piróg i Marek Grela (duet Czary-Mury) – 31 sierpnia rozebrali rusztowania przy ścianie bloku na ul. Filaretów 14, gdzie mieszkał Riedel i gdzie malowidło powstało. Uroczyste odsłonięcie dzieła, z udziałem m.in. Sebastiana Riedla, już w sobotę 4 września o godz. 15.00.

– Pomysł na ten mural pojawił się prawie dwa lata temu – mówi nam Marek Grela. – To był oddolny projekt – Marty i mój. Uznaliśmy, że mural Ryśka musi powstać w Tychach. Przecież mieszkał w tym mieście. Jako lokalny patriota nie wyobrażałem sobie, aby mógł go stworzyć ktoś inny – dodaje Marek Grela.

Projekt sentymentalny

– Marta zaangażowała się w ten pomysł z powodów sentymentalnych. Muzykę Dżemu wyssała z mlekiem matki. Jej rodzice byli fanami zespołu. Jak była mała pamięta, że mama i tata pokazali jej Ryśka przechadzającego się po tyskim parku – mówi Marek Grela.

Artyści w styczniu 2020 r. przedstawili pomysł Maciejowi Gramatyce, wiceprezydentowi Tychów. Władze miasta dały zielone światło i sfinansowały prace malarskie (ok. 30 tys. zł).

Analizowano kilka lokalizacji. Ostatecznie ustalono, że mural Ryszarda Riedla powstanie na os. F w Tychach, na bloku przy ul. Filaretów 14, w którym mieszkał artysta aż do śmierci w 1994 r.

Reklama

Autsajder i puzzle

– Prace rozpoczęliśmy 8 sierpnia br. Nieco tajemniczy wizerunek Ryszarda Riedla pochodzi fotografii wykonanej przez Macieja Kuszelę. Ważnym elementem muralu jest sześć ceramicznych, kolorowych puzzli, nawiązujących do okładki płyty „Autsajder” z 1993 r. To z tytułowego utworu z tej płyty pochodzą też słowa widniejące na muralu nad postacią muzyka: „Zawsze warto być człowiekiem” – wyjaśnia Marek Grela.

– Puzzle z jednej strony „budują” artystę, a z drugiej on się rozpada z tych puzzli. Ma to symbolizować doświadczenia, z których się składamy. Nasze życie jest bardzo kruche, wystarczy chwila, by nasza układanka się rozsypała. Musimy mieć tego świadomość i znaleźć w sobie siłę, by poskładać się na nowo – mówi o idei malowidła Marek Grela.

Jak powstawał mural Ryśka

Dzieło ma powierzchnię 130 m kw. Jak namalować tak duży obraz? Oczywiście potrzebne są rusztowania, ale to nie wszystko. Projekt powstał w programie komputerowym. – Podzielony został na siatkę oznaczonych kwadratów o wymiarach pół na pół metra. W okolicy twarzy, gdzie jest więcej detali, kwadraty miały wymiar 25 cm x 25 cm. Za pomocą poziomic musieliśmy odwzorować tę siatkę na ścianie. A potem już malowanie pędzelkiem, wałkiem i osadzanie mozaiki – mówi Marek.

Farby jak na Biały Dom

Marek Grela mówi, że używa zewnętrznych farb mineralnych, stosowanych w renowacji zabytków, odpornych na promieniowanie UV (na blaknięcie kolorów). – Takimi farbami malowany jest Biały Dom w Waszyngtonie i krakowskie Sukiennice – mówi Marek.

Marta i Marek zakończyli pracę 31 sierpnia. – Czekamy jeszcze na lepszą aurę, żeby pokryć część muralu powłoką antygraffiti.

Na osiedlu Ryśka pamiętają

Podczas malowania postaci Riedla ludzie często zaczepiali artystów. – Okazuje się, że na osiedlu F większość mieszkańców dobrze pamięta Ryszarda Riedla. – Rozmawiał z nami pan, którego Rysiek zapraszał na swoje wesele w 1977 r. Była też pani, która uczyła Ryśka w pobliskiej w SP nr 18. Rozmawiali z nami sąsiedzi, którzy kojarzą Riedla, jak w kapeluszu i płaszczu przemierzał osiedle. Ktoś mówił też o ostatnich dniach jego życia – mówi Marek Grela.

Uroczyste otwarcie

Okazją do oficjalnego odsłonięcia muralu będzie koncert zespołu Dżem i Cree w Teatrze Małym w sobotę 4 września. Tego dnia o 15.00 na osiedlu F pojawią się m.in. twórcy dzieła, przedstawiciele władz Tychów, Sebastian Riedel – syn Ryśka i lider Cree i Maciej Kuszela –  autor zdjęcia, na podstawie którego powstał mural.

Czarują na murach

Malowidło Ryśka Riedla nie jest pierwszym w Tychach, które wykonał duet Czary-Mury. W zeszłym roku na osiedlu N osłonięto portret Zofii Nałkowskiej. Artyści stworzyli też mural na jednej z tyskich pizzerii.

Marta Piróg z Mysłowic to projektantka ceramiki a Marek Grela z Tychów jest malarzem i karykaturzystą. Razem stworzyli nową markę na mapie polskiego street artu. Duet Czary-Mury wykonuje malarsko-ceramiczne murale, będące unikatowym połączeniem tradycyjnego malarstwa z uszlachetniającą je mozaiką.

Marta i Marek są autorami malowidła „Sami swoi” we Wrocławiu, poświęconemu Sylwestrowi Chęcińskiemu, twórcy tryptyku komediowego z Kargulem i Pawlakiem. Obecnie wykonują w Bieruniu dzieło upamiętniające 40-lecie strajku w KWK Piast (podczas stanu wojennego).

Mural „Sami swoi” we Wrocławiu; fot. Czary-Mury/FB

Marek zdradził nam, że w październiku Czary-Mury pojawią się w Warszawie, na Starym Mokotowie. Tam stworzą mural z okazji 100-lecia urodzin trenera Kazimierza Górskiego. Powstanie on na kamienicy, w której mieszkał twórca największych sukcesów polskiego piłkarstwa.

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj