O szczepionce na boreliozę na spotkaniu z europosłanką Jadwigą Wiśniewską. Dzisiaj (11 maja) w auli Niepublicznego Technikum Kolejowego im. kapitana Jana Rybczyńskiego i załogi pociągu „Groźny” w Tychach (dawna aula Wyższej Szkoły Zarządzania i Nauk Społecznych – WSZiNS) europosłanka Jadwiga Wiśniewska (PiS) spotkała się z mieszkańcami Tychów.
Spotkanie odbyło się z inicjatywy senatora Czesława Ryszki i Klubu Gazety Polskiej w Tychach. Jadwiga Wiśniewska kandyduje do Parlamentu Europejskiego z PiS. Podczas spotkania mówiła o swojej dotychczasowej pracy w PE. Zajmowała się m.in. polityką klimatyczna. Wspominała m.in. o swoim udziale w zablokowaniu realizacji kuriozalnych zamysłów lewicowych europarlamentarzystów. Chodziło np. o przymusowe wybijanie stad zwierząt hodowlanych w ramach ograniczania emisji metanu.
Sukcesem zakończyła się także m.in. batalia o to, by dzieci odbierane w UE rodzicom trafiały do rodzin zastępczych posługujących się tym samym językiem co dziecko i będących z tego samego kręgu kulturowego. Europosłanka, jak usłyszeliśmy, zaangażowała się w UE w kampanię opracowania szczepionki przeciw boreliozie – cichej epidemii XXI wieku .
W kontekście obecnie obserwowanego ataku na Kościół katolicki w Polsce, Jadwiga Wisniewska przypomniała, że aby szerzyło się zło, wystarczy by dobrzy ludzie nic nie robili.
Pytana m.in. o amerykańską ustawę 447 (bezspadkowy zwrot mienia żydowskiego pozostawionego po II wojnie światowej organizacjom żydowskim) europosłanka stwierdziła, że nie będzie żadnych odszkodowań, bo Polska też była ofiarą II wojny światowej. Natomiast w kwestii Ukraińców pracujących w Polsce zauważyła, że nie tak dawno Polacy wyjeżdżali za pracą do Niemiec i chcieli tam być godnie traktowani.
– Stawałam zawsze po stronie polskich spraw – mówiła Jadwiga Wiśniewska.
