W ostatnią sobotę kwietnia na pszczyńskim rynku królowały motocykle. Przyjechało prawie tysiąc motocyklistów. Odbyła się akcja „Motoserce”.
Po godz. 13.00 z rynku ul. Wojska Polskiego wyruszyła parada motocyklowa. Najróżniejsze motory – ozdobione często flagami – zatoczyły pętlę wyznaczoną trasą przez pobliskie wsie (Łąkę, Wisłę Wielką, Wisłę Małą, Studzionkę, Brzeźce) i wróciły po godzinie na rynek. Jak mówi rzecznik UM Piotr Łapa, była to rekordowa liczba motocyklistów w porównaniu z poprzednimi latami. Motorami zapełniony był rynek i ulica Wojska Polskiego do skrzyżowania z ul. Żorską.
Tu przed samym ratuszem od godz. 10.00 stały dwa ambulanse Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa. Można było oddać krew. Bo taki też jest – jak podkreślali organizatorzy z Pszczyńskiej Grupy Motocyklowej – główny cel imprezy.
Jak się dowiedzieliśmy 2 maja w Regionalnym Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Pszczynie, krew oddało około 200 osób. W sumie zebrano ok. 95 litrów krwi. Jak usłyszeliśmy w Centrum Krwiodawstwa, to bardzo dużo jak na jednorazową akcję.
Rzecznik UM Piotr Łapa mówi, że chętnych do oddania było jeszcze więcej, ale w pewnym momencie trzeba było powstrzymać rejestrację, bo choć były dwa ambulanse do poboru krwi, nie udałoby się wszystkich chcących oddać krew przyjąć. – Dlatego nawet przepraszaliśmy za to ze sceny – mówi Piotra Łapa.
Na scenie występowały zespoły, m.in. Cochise z aktorem Pawłem Małaszyńskim, kabaret Jurki. Sporą niespodzianką dla wielbicieli bluesa było pojawienie się bluesmana Adama Kulisza. Zagrał (i to jak!) z pszczyńskim zespołem Hard Rockets.
(reb)