Przepełnione pociągi nie są w stanie zabrać wszystkich chętnych na defiladę

3
Stacja Tychy Lodowisko 15.08.2019 r., podstawiono pociąg do Katowic; fot. Jarosław Jędrysik
Reklama

Osoby, które postanowiły dzisiaj (15 sierpnia) dojechać koleją do Katowic, by zobaczyć defiladę, spotyka srogi zawód. Już na stacji początkowej pociągi wypełniają się podróżnymi do tego stopnia, że nie zabierają innych na kolejnych przystankach. Pasażerowie z Tychów, widząc na katowickich stacjach, przed dworcem głównym, ludzi którzy nie mieli szans, by wejść do pociągu, w przypływie czarnego humoru radzili im, by jechali na stację Tychy Lodowisko, bo jedynie stamtąd jest szansa, by dotrzeć pociągiem do Katowic.

Dzisiaj (15 sierpnia) o godz. 14.00 rozpocznie się w Katowicach defilada (potrwa do godz. 16.00), by m.in. uczcić setną  rocznicę wybuchu I Powstania Śląskiego. Z tego powodu Koleje Śląskie wprowadziły 15 sierpnia darmowe przejazdy swoimi pociągami, by ułatwić dojazd do stolicy regionu. Nie wiadomo jak dokładnie wygląda to w całej sieci połączeń, ale już przed południem zajęcie miejsca w pociągu Kolei Śląskich jadącego z Tychów do Katowic było bardzo trudną sztuką.

Jadąc do Katowic tyszanie najchętniej korzystają z Szybkiej Kolei Regionalnej. Przystanek początkowy znajduje się na stacji „Tychy Lodowisko”. Przejeżdżając przez Tychy pociąg zatrzymuje się jeszcze na stacjach „Tychy Grota-Roweckiego”, „Tychy Bielska”, „Tychy Zachodnie”, „Tychy”. Już od przedpołudnia pociągi co prawda zatrzymywały się na tych stacjach pośrednich, ale tylko po to, by konduktorka obwieszczała licznie zgromadzonym na peronie ludziom, ze skład jest przepełniony i nikogo nie może zabrać. Tak było np. z pociągiem, który miał odjechać ze stacji „Tychy Bielska” w kierunku Katowic o godz. 11.42 (odjechał z dużym, jak na już przebyty krótki dystans, opóźnieniem).

Reagując na powstałą sytuację znaczna część pasażerów (w dużej części były to rodziny z dziećmi) z tyskich stacji pośrednich SKR udaje się na stację początkową „Tychy Lodowisko” i tu próbuje dostać się do podstawianych składów. Kolejki robią się już na schodach prowadzących na peron.

Wśród pasażerów, jak donosi nasz dziennikarz, któremu udało się wejść do pociągu na stacji „Tychy Lodowisko”, panował swoisty czarny humor. Starsi pasażerowie wspominali podróżowanie zatłoczonymi pociągami w czasach PRL. Gdy pociąg dotarł do katowickich pośrednich stacji, tyszanie radzili tłumom na peronach, by udały się na stację „Tychy Lodowisko”, bo tylko wtedy maja szansę dostać się pociągiem do dworca głównego Katowice.

Reklama

(icz)

Reklama

3 KOMENTARZE

  1. To co się dzisiaj działo to DRAMAT… Już pomińmy fakt, że Koleje Śląskie nie stanęły na wysokości zadania i puściły krótkie składy, to zachowanie ludzi przed wejściem do pociągu to zachowanie stada byków, które taranują wszystko na swojej drodze… Nawet DZIECI… zero kontroli nad zaistniałą sytuacją…. To jest możliwe tylko w Polsce

  2. Na lodowisku też nie szło wsiąść bo ludzie sie pokapowali i wsiadali stacje wcześniej gdzie pociąg jeszcze jechał w kierunku lodowiska. Dobrze, ze nie doszło do jakiejś tragedii.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj