Zatrzymano sprawców brutalnego rozboju, do którego doszło w Ornontowicach. Pobito i okradziono 41-latka zwabionego do lasu pod pretekstem… randki. Sprawcy są znani policji. Jeden z nich niedawno uciekał przed mundurowymi z amfetaminą.
Jak informuje mikołowska policja, 11 października, mieszkańcy Ornontowic: 30- i 24-latek razem z 36-letnią konkubiną jednego z nich zaplanowali rozbój na 41-letnim mieszkańcu Częstochowy.
Swoją ofiarę zwabili, wykorzystując jeden z internetowych portali randkowych. Kiedy mężczyzna pojawił się w umówionym z 36-latką miejscu, a kobieta wsiadła już do jego samochodu, został on napadnięty przez dwójkę mężczyzn.
24- i 30-latek wyciągnęli swoją ofiarę z samochodu, kopiąc po całym ciele i uderzając pięściami po głowie. Następnie zabrali mu dwa tysiące złotych gotówki, kartę płatniczą oraz wiertarkę i markową zapalniczkę o łącznej wartości ponad tysiąca złotych.
Po napadzie cała trójka uciekła do pobliskiego lasu. Pokrzywdzonemu udało się dotrzeć do miejsca zamieszkania i powiadomić policję.
Dysponując zeznaniami 41-letniego mieszkańca Częstochowy, policjanci z Mikołowa i Orzesza przez kilka dni prowadzili intensywne śledztwo. Po ustaleniu danych osobowych sprawców zuchwałego rozboju, 15 października wczesnym rankiem wkroczyli do jednego z mieszkań w centrum Ornontowic, gdzie zatrzymali wszystkie trzy osoby, które brały udział w napadzie.
Policyjna kartoteka sprawców rozboju zapełniła się w wyjątkowo szybkim tempie. O obu mężczyznach było już głośno we wrześniu br. 30-latek nie zatrzymał się do kontroli drogowej (jechał autem nie posiadając prawa jazdy, ale za to z 10 działkami amfetaminy w kieszeni). Natomiast kilka godzin po zatrzymaniu okazało się, że poprzedniej nocy ukradł samochód marki BMW wraz ze znajdującym się nim sprzętem. Z kolei 24-latek ukradł w jednym z ornontowickich sklepów spożywczych wózek wypełniony towarem o wartości ponad 500 zł, a na stacji benzynowej w Orzeszu wpuścił do obrotu fałszywy banknot.
Mieszkańcy Ornontowic trafili do policyjnej izby zatrzymań, a następnego dnia policjanci doprowadzili ich do Prokuratury Rejonowej w Mikołowie, gdzie usłyszeli zarzuty.
Na wniosek policjantów, Sąd Rejonowy w Mikołowie zadecydował o tymczasowym aresztowaniu mężczyzn. Kobieta została objęta policyjnym dozorem. Wszystkim podejrzanym grozi do 12 lat więzienia.
(J), źródło: KPP Mikołów