Uśmiech za 605 tysięcy złotych brutto

2
Wynajęcie przez miasto Tychy karocy z reniferem kosztuje ponad 29 tys. zł brutto; fot. ZB
Reklama

W tym roku, ze względu na trudną sytuację ekonomiczną wywołaną epidemią, Tychy zostały na święta ozdobione nieco skromniej, co wcale nie znaczy, że znacznie taniej. Koszt tegorocznej iluminacji wynosi ok. 605 tys. zł brutto i ma, w zamyśle prezydenta miasta, wywołać uśmiech na twarzach tyszan. Nie wszyscy samorządowcy podążają tym tropem. Na przykład Bielsko-Biała, z uwagi na epidemię, niemal całkowicie zrezygnowała w tym roku ze świątecznego oświetlenia. Poprosiliśmy prezydenta Tychów, aby w kontekście tegorocznych tyskich wydatków na ozdoby świąteczne ustosunkował się do decyzji władz Bielska-Białej.

Ewa Grudniok, rzecznik prasowa Urzędu Miasta Tychy, poinformowała nas, że kwota, jaką miasto przeznaczyło na oświetlenie świąteczne, jest taka sama, jak w roku ubiegłym – ok. 460 tys. zł brutto. Początkowo, jak słyszymy, planowano by suma przeznaczona na oświetlenie była większa, a dekoracje świąteczne ozdobiły więcej ulic i placów, ale z uwagi na pandemię i konieczne oszczędności kwota pozostała na tym samym poziomie (większość dekoracji, które pojawiły się w tym roku, można było zobaczyć podczas ubiegłorocznych świąt). Mówiąc ściślej, na świąteczne udekorowanie ulic i placów miasto Tychy wyda w sumie ok. 605 tys. zł brutto. Na koszt ten składa się kwota ok. 460 tys. zł brutto, po którą władze sięgnęły bezpośrednio do kasy miasta, i – jak usłyszeliśmy od rzecznik UM Tychy – 145 tys. zł brutto wydane przez Miejski Zarząd Ulic i Mostów w Tychach.

Co za to uzyskano? Rynek Starych Tychów został udekorowany 10-metrową choinką oraz kurtynami świetlnymi na drzewach. Na latarniach pojawiły się ozdoby w kształcie śnieżynek. Jak co roku oświetlona została fontanna na placu Baczyńskiego, stanęła tu 10-metrowa choinka oraz karoca z reniferem. Udekorowano także latarnie. Na placu św. Anny oraz placu Korfantego pojawiły się choinki oraz świecące śnieżynki na latarniach; nowy wzór dekoracji ma al. Bielska. Nad przestrzennym napisem TYCHY przy al. Niepodległości zamontowano litery układające się w życzenia: „WESOŁYCH ŚWIĄT”. Oprócz tego świąteczną oprawę zyskały: al. Niepodległości, ul. Bocheńskiego, ul. Dmowskiego, ul. Grota-Roweckiego, ul. Katowicka.

Urząd Miasta podał, że Miejski Zarząd Ulic i Mostów w Tychach za „swoje” pieniądze udekorował 11 tyskich rond i jedno skrzyżowanie. Między innymi drzewa na rondach: „Olimpijskim” „Żwakowskim”, „Skałka”, „Sybiraków”, „Polonia”, „Cassino” zyskały dekoracje z ledowych sznurów.

– To jest dla wszystkich trudny rok, niech to świąteczne oświetlenie, które wieczorami zmienia nasze miasto i nadaje mu niepowtarzalny wygląd, pozwoli poczuć wyjątkową atmosferę i magię zbliżających się świąt Bożego Narodzenia – mówił Andrzej Dziuba, prezydent Tychów. – Niech wywołuje uśmiech na twarzach i daje nadzieję, że kolejny rok będzie lepszy.

Reklama

W tym sezonie, jak usłyszeliśmy, świąteczne iluminacje będą zdobiły tyskie place, ronda i ulice do 22 stycznia 2021 r. Wówczas rozpocznie się w Tychach demontaż świątecznych dekoracji. Dopytaliśmy w Urzędzie Miasta Tychy o bardziej szczegółowe dane. Dowiedzieliśmy się, że kwota ok. 460 tys. zł brutto podana przez UM Tychy dotyczy zarówno nowych, wynajętych elementów iluminacji, jak również tych będących własnością miasta. Zlecenie obejmuje bowiem wynajem, montaż i demontaż oświetlenia oraz konserwację od końca listopada 2020 r. do 22 stycznia 2021 r. (większość ozdób kubaturowych została przez miasto wypożyczona na te dwa miesiące).

Za karocę z reniferem trzeba zapłacić 23 714,03 zł netto (29 168,26 zł brutto), za choinkę na pl. Baczyńskiego (nowy wzór) – 49 020,00 zł netto (60.294,60 zł brutto), za 10-metrową choinkę na Rynku – 45 450,00 zł netto (55 903,50 zł brutto). Samo wypożyczenie napisu „WESOŁYCH ŚWIĄT”, świecącego nad przestrzennymi literami TYCHY przy al. Niepodległości, kosztować będzie 8.597,00 zł brutto. Choinki na pl. św. Anny i pl. Korfantego są własnością miasta.

Rok temu, czyli w  sezonie 2019/2020, na oświetlenie świąteczne w Tychach wydano w sumie prawie 688,2 tys. zł. Najdrożej kosztowało wypożyczenie konstrukcji świecącej karuzeli (39,3 tys. zł netto) postawionej na pl. Baczyńskiego. Niewiele mniej, bo 37,3 tys. zł netto trzeba było zapłacić za wypożyczenie choinki, która stała nieopodal [„Nowe Info” nr 2 z 2020 r.]. Tak więc obecnie stojąca w tym miejscu choinka jest o ponad 11 tys. zł netto droższa.

Do sprawy świątecznego dekorowania ulic i placów w czasie epidemii zupełnie inaczej podeszły władze Bielska-Białej – miasta, które za iluminację świąteczną 2019/2020 w  konkursie „Świeć z  Energą” uznane zostało za najpiękniej rozświetlone w kraju, zdobywając (po raz trzeci zresztą) tytuł Świetlnej Stolicy Polski. Świąteczne instalacje w Bielsku-Białej składały się wówczas aż z 600 różnych elementów. Teraz w Bielsku-Białej stwierdzono, że wydawanie pieniędzy na iluminacje, w tak trudnym okresie epidemii, jest niewskazane. Dlatego, jak usłyszeliśmy od Szymona Gąsowskiego z Wydziału Prasowego Urzędu Miejskiego w Bielsku-Białej, poza choinką na placu Chrobrego (będąca własnością miasta) i postaciami z bajek Studia Filmów Rysunkowych (tj. Bolka, Lolka i Reksia) iluminacji w Bielsku-Białej nie będzie.

– Niemal całkowicie rezygnujemy ze świątecznego oświetlenia miasta – tłumaczył tę decyzję Jarosław Klimaszewski, prezydent Bielska-Białej. – Sytuacja jest, jaka jest. Nawet nie wspominając o kosztach, które musimy ciąć w związku z trudną sytuacją finansową miasta, to gdy mamy częściowy lockdown, nie możemy robić iluminacji.

Koszt iluminacji świątecznej 2019/2020 w Bielsku-Białej wyniósł, jak usłyszeliśmy, ok. 1 mln zł. Obecnie na dekorację świąteczną 2020/2021 została przeznaczona kwota 70 tys. zł brutto. Dotyczy montażu, serwisowania, demontażu choinki na pl. Chrobrego. Jak informuje Szymon Gąsowski, figury Bolka i Lolka oraz Reksia na czas świąt są wypożyczone za darmo.

W kontekście wydatków w sezonie 2020/2021 na ozdoby i iluminacje świąteczne w Tychach, poprosiliśmy prezydenta Tychów Andrzeja Dziubę o skomentowanie decyzji prezydenta Bielska-Białej o niemal całkowitej rezygnacji ze świątecznego oświetlenia miasta.

– Prezydent Andrzej Dziuba nie będzie komentował decyzji prezydenta Bielska-Białej dotyczącej ograniczenia w tym roku iluminacji świątecznych – odpowiedziała Ewa Grudniok, rzecznik prasowa UM Tychy. – To indywidualna decyzja zarządzających miastami czy gminami.

Zdzisław BARSZEWICZ

Artykuł ukazał się w dwutygodniku „Nowe Info” nr 26 (22.12.2020 r.)

Reklama

2 KOMENTARZE

  1. „To indywidualna decyzja zarządzających miastami czy gminami.” czyli rozumiem, że Andrzej nie pytał nikogo o zdanie tylko po prostu tak sam z siebie postanowił „Chcę mieć lampki na Boże Narodzenie, a ile to będzie kosztowało już mnie nie interesuje”

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj