Hokeiści GKS Tychy w półfinale play-off

0
Najwierniejsi kibice GKS Tychy w Sanoku cieszyli się z drużyną z awansu do półfinału play-off; fot. Łukasz Sobala
Reklama

Hokeiści GKS Tychy zapewnili sobie awans do półfinałów Play-Off Polskiej Hokej Ligi. Decydujący okazał się mecz numer cztery, który podopieczni Andrieja Sidorenki wygrali z Marma Ciarko STS-em Sanok 3:1. Ostatecznie cała rywalizacja zakończyła się wygraną Trójkolorowych 4:0.

Wynik rywalizacji mógłby wskazywać na łatwą przeprawę GKS-u, ale wcale tak nie było. W każdym z meczów emocji nie brakowało, a temperatura spotkań udzielała się także samym zawodnikom. Widok szarpiących się lub bijących zawodników mogliśmy oglądać podczas tych spotkań wielokrotnie, a bandy aż trzeszczały od gry ciałem.

Dogrywka dała zwycięstwo

Po dwóch zwycięstwach tyszan u siebie, drużyny rozegrały dwa spotkania w Sanoku. Szczególnie przebieg tego pierwszego wzbudził wiele dyskusji. Wynik otworzyli w 12. minucie sanoczanie po golu Samiego Tamminena, ale już nieco ponad dwie minuty później w trakcie obustronnego osłabienia (po bójce Florczaka i Szturca) Alexandre Boivin najpierw wyrównał, a 17 sekund później wyprowadził GKS na prowadzenie. Gospodarze zdołali wyrównać na początku drugiej tercji po bramce Tamminena, ale jeszcze w tej samej części meczu ponownie prowadzenie GKS-owi dał Szymon Marzec.

Po zakończeniu drugiej tercji mieliśmy kolejne „męskie” rozmowy – w nich główne role mieli Szymon Marzec i Niko Ahoniemi oraz Bartosz Florczak i Alexander Younan. Sędziowie całej czwórce wymierzyli kary meczu za niesportowe zachowanie i ostrość.

W trzeciej tercji STS z całych sił dążył do wyrównania i w końcu w 48. minucie po strzale Ville Heikkinena udało im się to. Zdeterminowani gospodarze nie ustępowali i mimo osłabienia na 61 sekund przed końcem meczu Heikkinen w osłabieniu dał prowadzenie STS-owi.

Reklama

Pomimo takiego zwrotu akcji, do głosu przed końcem meczu doszli jeszcze tyszanie, uzyskując podwójną przewagę po karze dla Juho Maekeli, który według arbitrów przy wznowieniu zagarnął krążek ręką. Dodatkowo GKS wycofał bramkarza i 6 na 3 do końca atakował rywali. W efekcie Bartłomiej Jeziorski na 0,4 sekundy przed końcem wyrównał i doprowadził do dogrywki. W niej obie drużyny miały swoje szanse, ale ostatecznie Alexander Boivin po solowej akcji w 76. minucie meczu pokonał bramkarza gospodarzy i dał trzecie zwycięstwo w rywalizacji.

Spokojniejszy przebieg

Czwarte – i jak się okazało ostatnie – spotkanie rywalizacji przebiegło już pod dyktando GKS-u Tychy, choć do momentu zdobycia pierwszego gola mecz był dość wyrównany. W 23. minucie Ondrej Sedivy wykorzystał błąd przeciwników i otworzył wynik spotkania. Trzy minuty później Jean Dupuy podwyższył prowadzenie swojego zespołu, wykorzystując podanie Christiana Mroczkowskiego, a w 32. minucie gola kontaktowego zdobył STS po silnym strzale Tamminena. Nadzieje gospodarzy błyskawicznie ostudził jednak August Nilsson i 31 sekund później zdobył trzecią i ostatnią bramkę w meczu.

W półfinale play-off GKS Tychy zagra najprawdopodobniej z Unią Oświęcim, która prowadzi 3:1 w rywalizacji z Energą Toruń. W półfinale zameldowała się także Cracovia, która 4:0 wygrała rywalizację z Zagłębiem Sosnowiec.

Kamil Hajduk

27 lutego 2023, Arena Sanok
Marma Ciarko STS Sanok – GKS Tychy 4:5 (1:2, 1:1, 2:1, d. 0:1)

1:0: Tamminen – Filipek, Valtola (11:40)
1:1: Boivin – Dupuy (14:02, 4/4)
1:2: Boivin – Younan, Dupuy (14:19, 4/4)
2:2: Tamminen – Ahoniemi, Valtola (20:44, 5/4)
2:3: Marzec – Bagin, Starzyński (33:11)
3:3: Heikkinen – Valtola, Biłas (47:54)
4:3: Heikkinen – Maekelae (58:59, 4/5)
4:4: Jeziorski – Boivin, Szturc (60:00, 5/3)
4:5: Boivin – Pociecha (76:05)

28 lutego 2023, Arena Sanok
Marma Ciarko STS Sanok – GKS Tychy 1:3 (0:0, 1:3, 0:0)

0:1: Sedivy – Komorski, Nilsson (22:43)
0:2: Dupuy – Boivin, Mroczkowski (26:40)
1:2: Tamminen – Valtola, Heikkinen (32:09, 5/4)
1:3: Nilsson – Szturc (32:40)

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj