Policjanci mikołowskiej drogówki zatrzymali do kontroli kierującego mercedesem, bo samochód miał niesprawne światła. Ta usterka była jednak najmniejszym problemem 40-latka. Był bowiem pijany. Okazało się, że nie pierwszy raz prowadził po alkoholu.
W sobotę 4 marca w Mikołowie, tuż po godzinie 16.00, policjanci drogówki do kontroli kierującego mercedesem, bo jego samochód miał niesprawne światło pozycyjne.
Podczas legitymowania okazało się, że w policyjnym systemie mikołowianin widnieje jako kierowca, który ma na koncie dwa sądowe zakazy prowadzenia pojazdów mechanicznych. Jeden z grudnia 2022 roku, a kolejny ze stycznia br.
40-latek został poddany badaniu alkomatem. Wykazało ono w wydychanym powietrzu nieco ponad 1,3 promila alkoholu. To jednak jeszcze nie wszystko… Mercedes, którym poruszał się mężczyzna, nie miał ważnych badań technicznych (zatrzymano mu wcześniej dowód rejestracyjny).
Mieszkaniec Mikołowa ponownie stanie przed sądem. Tym razem grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
(J), źródło: KPP Mikołów
