Syn poszukiwany przez sąd, a matka kradła prąd

0
Fot. Gers Altmann/Pixabay
Reklama

Policjanci udali się do jednego z domów w Orzeszu, w którym miał przebywać poszukiwany przez sąd mężczyzna. Przy okazji zatrzymania 27-latka okazało się, że jego matka kradła prąd.

Kryminalni z Komisariatu Policji w Orzeszu udali się 12 marca pod jeden z adresów, gdzie według ich wiedzy, miał przebywać poszukiwany przez sąd mężczyzna. Na miejscu zastali 27-latka. W domu była również jego 50-letnia matka.

W czasie interwencji policjanci zauważyli przedłużacze podłączone poza licznikiem prądu. Nie mieli żadnych wątpliwości, że właśnie ujawnili kradzież prądu.

O sytuacji powiadomiony został dyżurny jednostki, który skontaktował się z firmą energetyczną. Jej pracownicy potwierdzili nielegalny proceder.

27-letni mieszkaniec Orzesza jeszcze tego samego dnia trafił do gliwickiego aresztu, zaś jego matka ponownie będzie musiała tłumaczyć się w sądzie. 50-latka była już karana za tego rodzaju przestępstwo.

Reklama

Za kradzież prądu grozi kara od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności. Ponadto, sprawca musi uregulować naliczoną przez dostawcę energii elektrycznej opłatę za nielegalny pobór, której wysokość wynosi od kilku do kilkunastu tysięcy złotych.

Policja przypomina także, że prowizoryczne instalacje mogą doprowadzić do pożaru lub porażenia.

(J), źródło: KPP Mikołów

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj