Czym jest rodzina zastępcza. Jak ją założyć

0
Magdalena Sosna, dyrektor Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Lędzinach; fot. Kopalnia Kreatywna
Reklama

– Nie mamy więcej miejsc w rodzinach zastępczych, a żadna placówka wychowawcza nie zastąpi dzieciom kontaktu z wujkiem czy ciocią, jak nazywa się opiekunów w rodzinach – mówi Magdalena Sosna, dyrektor Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Lędzinach. – Na pewno wśród nas znajdują się ludzie, którzy zechcą otworzyć dzieciom swój dom i serce.

Rozmawia: Dominik ŁACIAK

Dominik Łaciak: – Rodzina zastępcza większości z nas kojarzy nam się z sympatycznym serialem emitowanym kiedyś w telewizji. Czym ten serialowy obraz jest prawdziwy?

Magdalena Sosna: – Najczęściej rodziny zastępcze myli się z rodzinami adopcyjnymi. Zasadnicza różnica polega na tym, że do tych pierwszych dzieci trafiają na jakiś czas. Natomiast adoptujący uzyskują prawa rodzicielskie.

– Na jaki czas dzieci trafiają do rodzin zastępczych?

– To zależy, bo to tak naprawdę czas dla rodziców biologicznych na uporządkowanie swoich spraw. W tym czasie powinni zadbać o siebie i stworzyć swoim dzieciom odpowiednie warunki zamieszkania. Czasem muszą przejść terapię, gdy problemem jest alkohol, narkotyki czy przemoc. Zdarza się, że dzieci wracają do swoich domów biologicznych. Jednak w momencie, gdy rodzice zupełnie przestają się nimi interesować, to we współpracy z sądem regulujemy ich prawa. Dzięki temu dzieci uzyskują możliwość znalezienia rodziny adopcyjnej.

– Często rodzice porzucają swoje dzieci?

– Umieszczenie dziecka w rodzinie zastępczej często motywuje biologicznego rodzica do zmiany sytuacji życiowej. Rozpoczynają terapię, zabiegają o częstsze kontakty z dzieckiem, podejmują pracę zarobkową lub starają się zmienić swoją sytuację mieszkaniową. Niestety, w większości przypadków rodzicom biologicznym nie udaje się sprostać wymaganiom, jakie są przed nimi stawiane i tym samym tracą możliwość odzyskania dziecka.

Reklama

– I tu jest rola rodziny zastępczej…

– Tak, przede wszystkim trzeba pokazać tym dzieciom dobry wzór domu, gdzie można porozumiewać się bez przemocy, konfliktów, gdzie swobodnie można mówić o swoich potrzebach. Opiekunowie zastępczy wykonują niezwykle istotną pracę. Trafiają do nich mali ludzie z niezwykle trudną historią życiową, często z traumą, a ich rolą jest opieka i wsparcie w rozwiązywaniu ich problemów emocjonalnych oraz pomaganie im w radzeniu sobie z trudnościami.

– Jakie warunki trzeba spełniać, aby założyć rodzinę zastępczą?

– Procedura kwalifikacyjna jest dosyć prosta i przejrzysta. Zacznijmy od tego, że rodziną zastępczą może być nie tylko małżeństwo, ale również osoba samotna. Pod warunkiem, że spełniania określone warunki: posiada stałe miejsce zamieszkania, stałe źródło dochodu, odpowiednie warunki lokalowe, zaświadczenie lekarskie o stanie zdrowia oraz posiada pełne prawa rodzicielskie w przypadku posiadania własnych dzieci.

Rekrutacja jest poprzedzona rozmową z psychologiem, bo musimy poznać motywację kandydata. Sprawdzamy też warunki mieszkaniowe. Następnie kierujemy na szkolenie dla kandydatów, które odbywa się pod okiem wykwalifikowanego trenera. Tam przyszli rodzice zastępczy dowiadują się, jak rozmawiać z dziećmi, jak im pomagać, jak się nimi opiekować i jak lepiej je zrozumieć, by stworzyć im jak najlepsze warunki do prawidłowego rozwoju. Siłą rzeczy mają one większe potrzeby.

– Warunki lokalowe są wyśrubowane? Czy osoba z małym mieszkaniem w bloku może stworzyć rodzinę zastępczą?

– Oczywiście, że tak. Mieszkanie w bloku nie jest przeszkodą, ale dziecko musi mieć swoją przestrzeń prywatną, zapewnione miejsce do zabawy, nauki i wypoczynku. Oczywiście zdarzają się sytuacje, że w jednym pokoju mamy dwójkę dzieci – przecież tak samo jest w typowej rodzinie, często rodzeństwo dzieli ze sobą pokój.

– Rodziny zastępcze często mają też swoje biologiczne dzieci. Czy między nimi i „zastępczymi” nie ma konfliktów, uczucia zazdrości?

– To bardzo delikatna materia, więc ważna jest tu mądrość rodzica. Z naszego doświadczenia wynika jednak co innego – między tymi dziećmi tworzy się więź jak między rodzeństwem. Razem się wychowują, pomagają sobie, mają swoje wspólne sprawy. Mamy od niedawna rodzinę, w której dziewczyny bardzo się ze sobą zżyły. Oczywiście każdy przypadek jest inny.

– Umieszczenie dziecka w rodzinie zastępczej często motywuje biologicznego rodzica do zmiany sytuacji życiowej. Rozpoczynają terapię, zabiegają o częstsze kontakty z dzieckiem, podejmują pracę zarobkową lub starają się zmienić swoją sytuację mieszkaniową.

– Mamy jeszcze instytucję zawodowej rodziny zastępczej. Co to takiego?

– Rodzina zastępcza zawodowa nie jest spokrewniona z dzieckiem i otrzymuje wynagrodzenie za swoją „pracę”, tj. opiekę nad dziećmi. Jedna osoba w takiej rodzinie zazwyczaj nie pracuje, tylko zajmuje się dziećmi. W sytuacji interwencji policji i konieczności natychmiastowego zabezpieczenia dzieci w rodzinie zastępczej, są one kierowane właśnie do rodziny zawodowej bądź do rodzinnego domu dziecka.

– Ile jest rodzin zastępczych w powiecie bieruńsko-lędzińskim?

– W tej chwili na terenie powiatu wszystkich rodzin jest 41 i jest w nich umieszczone 68 dzieci.

– Czy to wystarczająca liczba?

– Niestety, nie ukrywam, że nie mamy więcej miejsc w rodzinach zastępczych. Ja bardzo bym chciała, żeby tych rodzin było jak najwięcej, bo żadna placówka, nawet ta najlepsza, nie zastąpi nam rodziny. Dzieci, które trafiają do rodziców zastępczych, zyskują większe poczucie stabilności życiowej, bezpieczeństwa oraz mają większe szanse w nadrobieniu zaległości wychowawczych.

– No więc pora na apel…

Tak. Bardzo zachęcam mieszkańców powiatu bieruńsko-lędzińskiego, którzy rozważają możliwość zostania rodziną zastępczą, do kontaktu z nami. Zapraszam do rozmowy w siedzibie PCPR w Lędzinach, udzielimy szczegółowych informacji, opowiemy i postaramy się rozwiać wszelkie wątpliwości. Na pewno wśród nas znajdują się ludzie, którzy zechcą otworzyć dzieciom w wyjątkowej sytuacji swój dom i serce.

Myślisz o stworzeniu rodziny zastępczej? Masz pytania?

Skontaktuj się z Powiatowym Centrum Pomocy Rodzinie w Lędzinach. Zadzwoń pod numer: 32 324 08 20 i umów się na spotkanie. PCPR mieści się przy ul. Lędzińskiej 24.

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj