Pszczyna: Ciekawy gad schwytany w lokalu usługowym

0
Padalec, fot. ilustr. Waldemar Bajda z Pixabay
Reklama

Strażacy wezwani zostali wczoraj (17 stycznia) do jednego z lokali handlowych w Pszczynie, by schwytać tam węża. Schwytali, ale okazało się, że nie jest to wąż.

Jak poinformował nas mł. brygadier Mateusz Caputa, oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Pszczynie, 17 stycznia odebrano zgłoszenie o wężu w jednym z lokali usługowych przy ul. Piekarskiej. Pod wskazany adres wysłano sześciu strażaków (zastęp) wyposażonych w specjalne chwytaki. Gada złapano i wywieziono z lokalu.

Strażacy, jak słyszymy, skontaktowali się później z weterynarzem, by ustalić, co właściwie schwytali. Okazuje się, że nie był to wąż, ale padalec – czyli beznoga jaszczurka. Wypuszczono ją do lasu. Mł. brygadier Caputa poinformował nas, że na tego typu interwencje strażacy wyjeżdżają co najmniej kilka razy w ciągu roku.

Jak podaje Encyklopedia Warmii i Mazur (encyklopedia.warmia.mazury.pl), padalec zwyczajny, to jedyna polska beznoga jaszczurka (odżywia się głównie dżdżownicami i nagimi ślimakami). Jest pod ścisłą ochroną – jak wszystkie polskie jaszczurki. Może mierzyć do 50 cm długości. Ma brunatno-brązowe zabarwienie, pokryte łuskami, które dają szklisty połysk.

Padalec kształtem przypomina węża, dlatego bardzo często jest zabijany przez ludzi, chociaż jest dla nich nieszkodliwy; nie kąsa ich.

Reklama

Jaszczurka ta wypracowała ciekawy mechanizm obronny. Dwie trzecie długości jej ciała stanowi ogon, który odpada, gdy gad ten zostanie zaatakowany przez drapieżnika. Po jakimś czasie ogon odrasta.

Zimowy sen padalca trwa zazwyczaj od października do lutego lub marca.

(pp)

 

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj