Marihuana w ziemiance. Dzielnicowi z Pawłowic zlikwidowali przydomową plantację marihuany. Znaleźli 21 krzaków konopi indyjskich. Jest już akt oskarżenia w tej sprawie. Jak informuje policja, 47-letniemu właścicielowi nielegalnego siewu zarzuca się uprawę marihuany i posiadanie blisko 300 gramów suszu.
Jak podał wczoraj (30.11) rzecznik pszczyńskiej policji, plantacja marihuany została odkryta przez pawłowickich policjantów w lipcu tego roku w zakamuflowanej ziemiance. Była przykryta folią, miała komin wentylacyjny i oświetlenie. Wewnątrz znajdowały się zapasy ziemi, beczki na wodę i zestaw filtrujący. Była więc w pełni dostosowana do prowadzenia uprawy, jak się później okazało, nielegalnych roślin. Policjanci znaleźli 21 krzaków konopi indyjskich, z których można było wytworzyć znaczne ilości narkotyków.
– Dodatkowo w znajdującym się obok ziemianki domku kempingowym odkryto reklamówkę i kartonowe pudełko, w których 47-latek przechowywał blisko 300 gramów suszu. W trakcie prowadzonego śledztwa uzyskano opinię chemiczną potwierdzającą, że zabezpieczone rośliny i susz to zabronione konopie – relacjonuje rzecznik.
Mężczyzna złożył wyjaśnienia w tej sprawie i przyznał się do zarzucanych mu czynów. Twierdził, że susz pochodził z jego uprawy i miał być wykorzystany jedynie na własny użytek.
– Za posiadanie tak dużej ilości środków odurzających i uprawę krzaków marihuany, grożą mu poważne konsekwencje prawne. Przepisy ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii w przypadku pierwszego przestępstwa zakładają bowiem nawet do 10 lat więzienia, a za drugie – od 6 miesięcy do 8 lat – informuje policja.
(r), źródło: KPP Pszczyna