Trwa akcja ratunkowa w KWK Zofiówka. Dzisiaj (25.04) ratownicy wydobyli ciała kolejnych dwóch zasypanych górników. Tym samym liczba ofiar wzrosła do 6. Ratownicy wciąż szukają 4 górników.
Według informacji przekazanej przez Jastrzębską Spółkę Węglową w pokładzie 412 kopalni Borynia-Zofiówka w Jastrzębiu-Zdroju, podczas drążenia wyrobiska i wiercenia otworów strzelniczych, w przodku D-4a doszło 23 kwietnia do wstrząsu 4×10 do potęgi 6 dżula i wypływu metanu. Chodnik o długości 1160 metrów, w którym pracowało 10 górników, został zasypany.
Jak poinformował dzisiaj (25.04) Marcin Gołębiowski dyrektor kopalni ds. pracy, ratownicy znaleźli kolejnych dwóch górników, którzy nie dawali oznak życia.
– 156 metrów od czoła przodka ratownicy odnaleźli kolejnych dwóch górników, z którymi stracono kontakt podczas wstrząsu, do którego doszło w sobotę rano – czytamy w dzisiejszym komunikacie Jastrzębskiej Spółki Węglowej. – Po przetransportowaniu górników do bazy ratowniczej, obecny w niej lekarz stwierdził zgon obu pracowników. Tragiczny bilans wstrząsu w kopalni wzrósł do 6 ofiar śmiertelnych. Ratownicy wciąż poszukują 4 górników. Zastępy ratownicze w aparatach tlenowych wciąż pracują nad odtworzeniem odrębnej wentylacji, dzięki której atmosfera w wyrobisku pozwoli na dalsze poszukiwania górników. Do czoła przodka pozostało ratownikom około 85 metrów.
W rejonie zawału stężenie metanu wynosi ok. 30 proc. i panuje tam temperatura ok. 30 stopni Celsjusza.
Przebywający dzisiaj w Centralnej Stacji Ratownictwa Górniczego w Bytomiu premier Mateusz Morawiecki, odnosząc się do tragedii w kopalniach Pniówek i Zofiówka, powiedział, że minione dni to czarny tydzień dla polskiego górnictwa, dla Śląska i Polski. Premier dziękował ratownikom za pełnioną służbę, złożył wyrazy współczucia rodzinom tragicznie zmarłych górników i zapewnił, że państwo polskie otoczy je opieką.
(pp)
