Gdy zjeżdżała z ronda, wjechała na jezdnię o przeciwnym kierunku ruchu. O mało nie doszło do czołowego zderzenia pojazdów. Dzięki szybkiej reakcji świadków zatrzymano 46-latkę, która – jak się okazało – wsiadła za kółko, mając w organizmie ponad 1,2 promila alkoholu.
W środę, 26 stycznia, tuż po północy oficer dyżurny bieruńskiej komendy otrzymał informację o kierowcy toyoty, który rejonie ulicy Serdecznej w Tychach, zjeżdżając z ronda, wjechał na jezdnię o przeciwnym kierunku ruchu. Niewiele brakowało, a doszłoby do czołowego zderzenia pojazdów.
Zaniepokojeni świadkowie tego niebezpiecznego manewru na drodze o swoich przypuszczeniach, że kierowca może być nietrzeźwy, powiadomili służby, dzwoniąc na numer alarmowy 112. Przekazali dokładną lokalizację toyoty i sami też ruszyli za tym pojazdem.
Jak relacjonuje policja, świadkom udało się udaremnić dalszą jazdę osobie kierującej toyotą w Świerczyńcu na ulicy Trzcinowej.
Jak się okazało, za kierownicą siedziała kobieta, od której wyczuwalna była woń alkoholu.
– Policjanci, którzy przyjechali na miejsce, potwierdzili przypuszczenia świadków. Badanie trzeźwości wykazało, że w organizmie 46-latki znajduje się ponad 1,2 promila alkoholu – informuje rzecznik policji.
Policjanci zatrzymali kierującej prawo jazdy. Kobieta wkrótce usłyszy zarzuty, a sprawa trafi do sądu. Grozi jej do 2 lat więzienia.
DLAP, (r) Źródło: KPP Bieruń