Wczoraj (23 czerwca) Prokuratura Rejonowa w Pszczynie postawiła zarzuty dokonania zabójstwa i usiłowania dokonania zabójstwa mieszkańcowi Pszczyny, który śmiertelnie pchnął nożem jednego mężczyznę, a drugiego zranił. Do tragedii doszło w jednym z mieszkań na terenie gminy Pszczyna. Jak się okazuje gospodarz nieświadomie sam zaprosił na imprezę swojego przyszłego zabójcę.
Prokurator Leonard Synowiec, szef Prokuratury Rejonowej w Pszczynie, poinformował nas, że w nocy z 21 na 22 czerwca w jednym z mieszkań na terenie gminy Pszczyna, podczas imprezy suto zakrapianej alkoholem, doszło do zabójstwa 34-letniego mężczyzny, a jego gość (37-letni mieszkaniec Pszczyny) został ranny. Według dotychczasowych ustaleń sprawcą jest 20-letni pszczynianin, który został zaproszony na imprezę przez 34-letniego gospodarza mieszkania. W pewnym momencie, jak słyszymy, doszło do kłótni w trakcie której 20-latek sięgnął po kuchenny nóż i zaatakował nim gospodarza i 37-letniego gościa. 34-latek został pchnięty nożem kilka razy. Mężczyzna przewieziony do szpitala – zmarł na skutek odniesionych ran. 37-latek, który odniósł lżejsze rany, sam zgłosił się po pomoc medyczną. Jego zdrowiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Jak informuje Prokuratura Rejonowa w Pszczynie, w organizmach 34-latka i 37-latka wykryto ponad 3 promile alkoholu.
Sprawca został zatrzymany przez policję i doprowadzony 23 czerwca do prokuratury, gdzie, jak słyszymy, usłyszał dwa zarzuty: dokonanie zabójstwa oraz usiłowanie dokonania zabójstwa skutkujące lekkimi obrażeniami ciała.
– Mężczyzna przyznał się do winy – mówi prokurator Synowiec. – Złożył wyjaśnienia. Pewnych kwestii nie pamięta.
Jak się dowiadujemy w prokuraturze, 20-latek przed przyjściem na imprezę był już pod wpływem narkotyków, w takim stanie pił alkohol. Podejrzany w przeszłości (jako nieletni chłopiec) miał już zatargi z prawem. W przypadku zabójstwa 20-latkowo grozi teraz dożywotni wyrok więzienia.
Prokuratura zwróciła się dzisiaj (24 czerwca) do sądu z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie podejrzanego. W chwili publikacji tego artykułu nieznana była jeszcze decyzja sądu.
To pierwsze zabójstwo na terenie nadzorowanym przez Prokuraturę Rejonową w Pszczynie przynajmniej od 3 lat, to znaczy od czasu, gdy szefem tutejszej prokuratury został prokurator Leonard Synowiec.
(vis)