Toyota, którą jechał 70-latek, po zderzeniu z pociągiem osobowym nadaje się do kasacji. Szczęśliwie nikt nie ucierpiał.
Do zdarzenia doszło wczoraj (13.03) tuż przed 14.30 na niestrzeżonym przejeździe kolejowym na ul. Słonecznej w Piasku koło Pszczyny. Jak informuje rzecznik KPP w Pszczynie, pociągiem relacji Katowice-Wisła Głębce podróżowało 69 osób. Jego maszynista zdołał wyhamować cały skład 300 metrów za przejazdem. Samochód, w który uderzył, został zepchnięty do pobliskiego rowu. To ogólny obraz tego, co się wydarzyło.
– Szczęśliwie nikt nie ucierpiał. Kierowca toyoty wyszedł z tego niemalże bez szwanku, a pasażerowie pociągu dotarli do celu korzystając z komunikacji zastępczej. Wykonane na miejscu przez policjantów badanie stanu trzeźwości w przypadku maszynisty wypadło bez zarzutów, natomiast kierowca osobówki wydmuchał ponad pół promila. Jemu też pobrano krew do dalszych badań laboratoryjnych – relacjonuje rzecznik policji.
Na miejscu interweniowały trzy zastępy straży pożarnej, policja, pogotowie ratunkowe oraz pracownicy kolei. Około 16.00 nadal trwała akcja służb mundurowych. Ruch kolejowy odbywał się wahadłowo.
Jak zaznacza rzecznik policji, przed tym przejazdem znajduje się znak „Stop” narzucający kierowcom obowiązek bezwzględnego zatrzymania pojazdu.
Obecnie pszczyńscy policjanci ustalają, czy mogło dojść do spowodowania katastrofy w ruchu lądowym.
źródło/fot.: KPP Pszczyna