„Brat chce się zabić”– takie zgłoszenie w środowe przedpołudnie odebrał operator 112. Błyskawicznie zareagował dzielnicowy asp. szt. Daniel Kamieński, który wszedł na dach budynku i podjął rozmowę z desperatem. Dzięki temu wszystko skończyło się dobrze. 27-latek, który chciał skoczyć z dachu, został uratowany.
W środę (21.09) około godziny 11.00 oficer dyżurny bieruńskiej komendy odebrał zgłoszenie z centrum powiadamiania ratunkowego dotyczące mężczyzny, który chce popełnić samobójstwo. O desperackich myślach 27-latka zawiadomiła policję jego siostra. Dyżurny natychmiast skierował na miejsce wszystkie policyjne patrole pełniące służbę.
– Kiedy na miejsce przyjechali mundurowi oraz pozostałe służby, mężczyzna był już na dachu, tuż przy jego krawędzi. Sytuacja pogarszała się z minuty na minutę. Policjanci podjęli próbę uratowania desperata. Dzielnicowy asp. szt. Daniel Kamieński błyskawicznie wszedł na dach budynku i rozpoczął rozmowę z 27-latkiem. Po krótkiej chwili udało się dzielnicowemu przekonać mężczyznę, aby w jego asyście zszedł z dachu – relacjonuje rzecznik bieruńskiej policji.
Badanie alkomatem wykazało prawie 1,5 promila alkoholu w organizmie 27-latka. Decyzją ratowników medycznych będących na miejscu desperat został zabrany do szpitala.
Policja przypomina: Jeżeli masz jakiś problem, zadzwoń do Centrum Wsparcia na bezpłatny numer: 800 70 22 22.
Pomoc można również uzyskać, dzwoniąc pod bezpłatne numery:
• Telefon zaufania dla dorosłych: 116 123.
• Telefon zaufania dla dzieci i młodzieży: 116 111 (czynny codziennie od godziny 12.00 do 2.00).
• Aktualne dane dotyczące ośrodków pomocowych znajdziesz na stronie: www.pokonackryzys.pl.
• W sytuacji zagrożenia życia zadzwoń na numer alarmowy 112.
(t), źródło: KPP Bieruń
