Zmarł ks. Alojzy Wencepel. Pochodził z Tychów. Był proboszczem w Ustroniu. Pomagał samotnym matkom, bezdomnym i bezrobotnym

1
Ks. Alojzy Wencepel (1945-2021) w kościele św. Jadwigi w Tychach podczas ślubu swojego bratanka, 2008 r.; fot. archiwum Dariusza Wencepla
Reklama

W niedzielę 21 listopada zmarł ks. Alojzy Wencepel, wieloletni proboszcz parafii Dobrego Pasterza w Ustroniu Polanie. Urodził się w Łaziskach Dolnych, wychowywał się w Tychach. Znany był nie tylko jako duszpasterz, ale organizator pomocy społecznej dla bezdomnych (m.in. matek z dziećmi), bezrobotnych i ofiar katastrof naturalnych. Miał 76 lat.

– Ks. Alojzy był bratem mojego ojca – mówi Dariusz Wencepel, rolnik z Tychów, radny miejski. – Wujek urodził się 16 stycznia 1945 r. w Łaziskach Dolnych, skąd pochodzi moja babcia. Wychował się w Starych Tychach. Ukończył m.in. technikum rolnicze w Pszczynie – dodaje Dariusz Wencepel.

Po wyświęceniu na księdza w 1974 roku, Alojzy Wencepel posługiwał w parafii pw. św. Marii Magdaleny w Tychach. Wówczas w dekanacie Tychy panował zwyczaj odprawiania mszy świętych przy przydrożnych krzyżach. Była to inicjatywa ówczesnego proboszcza, a zarazem dziekana tyskiego, ks. Eugeniusza Świerzego. Takie msze odbywały się kilka razy w roku. Jednak na terenie Czułowa nie było krzyży przydrożnych…

– Dlatego ks. Alojzy Wencepel i ks. Ernest Grajcke zawiesili krzyż na drzewie u zbiegu obecnych ulic: Piaskowej i Świerkowej. Wydarzenie to uznaje się za zalążki parafii pw. Krzyża Świętego w Czułowie – mówi Dariusz Wencepel.

W 1983 r. utworzono parafię Dobrego Pasterza w Ustroniu Polanie. Ks. Alojzy Wencepel został jej pierwszym proboszczem i jednocześnie budowniczym kościoła, którego konsekracja odbyła się w 1989 r. To właśnie z Ustroniem ks. Alojzy związał niemal całe swoje życie duszpasterskie. Proboszczem był do 2015 roku.

Reklama

Przy ustrońskiej parafii ks. Alojzy Wencepel rozwinął pomoc charytatywną. Utworzył Fundację Dobrego Pasterza, której był prezesem. Pomagał bezrobotnym, bezdomnym – m.in. kobietom z dziećmi, niepełnosprawnym, osobom wykluczonym społecznie i ofiarom klęsk żywiołowych. Jeden z ośrodków fundacji działa w Wiśle Małej (gmina Pszczyna). Jest to schronisko dla bezdomnych kobiet i dom dla bezdomnych matek.

Ks. Alojzy Wencepel starał się prowadzić pomoc społeczną w nowoczesnym sposób – dawał rybę, ale i wędkę, żeby potrzebujący tę rybę mogli złowić sobie sami. Dlatego m.in. bezdomni pracowali w parafialnym gospodarstwie rolniczym. Uruchomił również klub sportowy i Klub Anonimowych Alkoholików.

Jak informuje Katolicka Agencja Informacyjna, ks. Wencepel w 1997 r., podczas „powodzi tysiąclecia”, wysłał w okolice Wrocławia 30 tirów z żywnością i artykułami pierwszej potrzeby. Z kolei w 2000 r., w czasie suszy na Podlasiu, zorganizował pomoc dla tamtejszych rolników, m.in. gościł u siebie matki z dziećmi z tamtego regionu.

Od początku XXI wieku ks. Alojzy organizował w parafii Ogólnopolskie Spotkania Rolników.

W 2009 r. prezydent RP Lech Kaczyński odznaczył go Złotym Krzyżem Zasługi. W tym samym roku Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi nadało mu odznakę honorową – Zasłużony dla Rolnictwa, a Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej wysłało list gratulacyjny.

W 1998 r. ks. Wencepel został wybrany przez kapitułę Konkursu Wisławy Szymborskiej Społecznikiem Roku. W 2001 r. w zorganizowanym przez KAI i Radio Plus konkursie „Proboszcz III Tysiąclecia” ustroński kapłan znalazł się w gronie 12 zgłoszonych do nagrody kandydatów.

Mając zapewne w pamięci polowe msze św. w Tychach, ks. Alojzy przez wiele lat na stokach Równicy odprawiał plenerowe msze św. dla turystów. Liturgię kończyły indywidualne błogosławieństwa kapłana. Przed Eucharystią każdy mógł się wyspowiadać.

Ks. Alojzy Wencepel zmarł w Cieszynie, przeżywszy 76 lat, w tym 47 lat w kapłaństwie.

(JJ), źródło: Dariusz Wencepel, eKAI, monografia „30 lat historii parafii rzymskokatolickiej Dobrego Pasterza w Ustroniu Polanie”

Reklama

1 KOMENTARZ

  1. Jako dziecko było mi dane obserwować budowę kościoła Dobrego Pasterza. Widziałem zaangażowanie księdza, olbrzymią skalę pomocy niesioną bliźnim, jego dzieła Boże, energię jaką zarażał wypoczywających w Jaszowcu turystów pomagających przy budowie Dobrego Pasterza….

    Szacunek.

    Dziś niestety Dobry Pasterz w niczym nie przypomina tego co działo się w Ustroniu w latach 80 – tych XX wieku.

    Po latach publikując film na youtube o historii Ustronia i Jaszowca przypomniałem dokonania księdza proboszcza, choć w ten wielce skromny sposób zachowując w pamięci wycinek tej niepowtarzalnej atmosfery i działań (film od 19-tej minuty)

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj