Bestialstwo wobec rodziny. Sąd Rejonowy w Mikołowie tymczasowo aresztował 55-latka, który znęcał się psychicznie i fizycznie nad swoją żoną i córką. Upokarzanie, wyzywanie, popychanie i wykręcanie rąk – to najlżejsze z całej gamy prześladowań, które mężczyzna stosował wobec rodziny.
Jak poinformowała dziś (10 marca) mikołowska policja, 55-latek od 8 lat podczas domowych awantur wpadał w furię, bił, upokarzał, wyzywał, popychał, wykręcał ręce swojej żonie i córce. Ponadto mikołowianin w godzinach nocnych puszczał głośno radio, zapalał światło, otwierał okna, gdy na dworze panował mróz oraz ograniczał, kontrolował i utrudniał korzystanie z pomieszczeń w domu, jak również nie pozwalał jeść i pić kobietom. Jak ustalili mundurowi, mężczyzna groził też swojej żonie spaleniem domu, a podczas jednej z awantur dwukrotnie uderzył pięścią w twarz córkę. 27-latka miała stłuczenia policzka.
Na wniosek śledczych mikołowski sąd podjął decyzję o jego tymczasowym aresztowaniu 55-latka. Za popełnione przestępstwa w więzieniu może spędzić nawet 5 lat.
