W piątek 22 marca w Urzędzie Miejskim w Bieruniu odbyła się konferencja dotycząca inwestycji drogowej wartej prawie 70 mln zł. Chodzi m.in. o budowę tunelu pod torami w ciągu ul. Wawelskiej (DW934) oraz ronda na skrzyżowaniu ul. Wawelskiej z ul. Warszawską (DK44). Rozpoczęcie prac budowlanych, które poprawić mają zdecydowanie płynność ruchu samochodowego w Bieruniu, zaplanowano jeszcze na ten rok.
Podczas konferencji prasowej w bieruńskim ratuszu, a później w terenie na pytania dziennikarzy odpowiadali: burmistrz Bierunia Krystian Grzesica, marszałek województwa śląskiego Jakub Chełstowski, radny Sejmiku Śląskiego Piotr Czarnynoga, a także dyrektor Zarządu Dróg Wojewódzkich w Katowicach Zbigniew Tabor i projektant Marcin Olszowski.
O trudnościach komunikacyjnych na ulicy Wawelskiej mówiło się praktycznie od zawsze, bowiem zamykanie ul. Wawelskiej rogatkami na czas przejazdu pociągu powodowało potężne korki.
Rysowały się dwa rozwiązania. Pierwsze to tunel pod torami, drugie wiadukt na nimi. Ta druga opcja wymagałaby wyburzenia m.in. kilku budynków. Kiedy wydawało się, że rozwiązanie tego problemu to rzecz z pogranicza utopii, kilka lat temu sprawy zaczęły iść we właściwym kierunku.
W efekcie, grudniu 2023 roku zlecono firmie Integral opracowanie dokumentacji projektowej, a następnie uzyskano pozwolenie na budowę. Obecnie toczy się procedura przetargowa na budowę tunelu pod torami kolejowymi i przebudowę skrzyżowania ul. Warszawska (DK44) – ul. Wawelska (DW934) na rondo.
Po wyłonieniu wykonawcy i podpisaniu umowy rozpoczną się prace budowlane (planuje się je na drugi kwartał 2024 roku). Przewidywany czas realizacji inwestycji to 28 miesięcy (do września 2026 roku). Całość ma kosztować 69,3 miliona złotych.
Zakres przedsięwzięcia obejmować będzie m.in. przebudowę ul. Wawelskiej na odcinku 600 metrów wraz z przebudową skrzyżowania z ul. Warszawską (budowa ronda), przebudowę ul. Warszawskiej na odcinku 300 metrów, budowę chodników i ścieżek rowerowych,
Tunel wraz z wjazdem i wyjazdem ma liczyć około 150 metrów, a jego głębokość to maksymalnie 6 metrów. W związku z jego budową zostaną dokonane jedynie dwa wyburzenia: pustostanu tuż za torami (patrząc od strony Imielina po prawej stronie) oraz tzw. okrąglaka (przy samym skrzyżowaniu ulic Warszawskiej i Wawelskiej po lewej stronie).
Zmieni się też nieznacznie przebieg ul. Wawelskiej, która przed samymi torami odbije w prawo, a potem, już za tunelem, ponownie w prawo (w miejscu wyburzonego pustostanu), by następnie skręcić w lewą stronę, łącząc się z ul. Warszawską w miejscu wyburzonego okrąglaka.
Największą kością niezgody pomiędzy koleją a projektantem był fakt, że tory nie przecinają drogi po prostej, ale pod skosem. Jednak obie strony uzyskały w końcu kompromis.
Burmistrz Krystian Grzesica zapewnił, że podczas wykonywania inwestycji przejazd na wspomnianym skrzyżowaniu zostanie zachowany, jednak wahadłowo i tylko dla lokalnego ruchu. Tranzyt będzie przebiegał objazdami.
Burmistrz Bierunia nazwał tę inwestycję „cudem nad Wisłą” (rzeka ta płynie opodal, na granicy Bierunia i Oświęcimia) oraz najważniejszym wydarzeniem w dziejach miasta podczas jego dwóch kadencji.
Lech Gawin
