W styczniu br. przypada 77. rocznica ewakuacji więźniów niemieckiego obozu koncentracyjnego Auschwitz, zwanego marszem śmierci. Z tej okazji dziś (27 stycznia) władze Bierunia oddały cześć więźniom zamordowanym na terenie miasta.
Przypomnijmy, że w dniach od 17 do 21 stycznia 1945 r. wyprowadzono z KL Auschwitz i jego podobozów około 56 tys. więźniów w pieszych kolumnach ewakuacyjnych. Główne trasy przemarszu kolumn ewakuacyjnych, liczące kilkadziesiąt kilometrów, prowadziły do Wodzisławia Śląskiego i Gliwic, m.in. przez Bieruń, Mikołów, Tychy i Pszczynę.
Więźniowie, którzy przetrwali marsz — pomimo przenikliwego chłodu — zostali przewiezieni otwartymi wagonami kolejowymi, m.in. przez Czechy i Morawy, do obozów Gross Rosen, Mauthausen i Buchenwald.
Dziś (27 stycznia) przedstawiciele władz Bierunia, m.in. burmistrz Krystian Grzesica oraz dyrektor Liceum Ogólnokształcącego im. Powstańców Śląskich Romuald Kubiciel, złożyli kwiaty i zapalili znicze w dwóch miejscach pamięci związanych z ofiarami marszu śmierci: pod tablicą pamiątkową na murze fabryki Fiata, a następnie na cmentarzu przy Sanktuarium św. Walentego. Wartę honorową pełnili harcerze z 40. HDS im. Batalionu „Parasol”.
Na murze przy bramie fabryki Fiata znajduje się tablica, na której czytamy: „W styczniu 1945 roku podczas ewakuacji obozu koncentracyjnego Auschwitz – Birkenau, na tym terenie, zakopano w dole z wapnem dziesięciu więźniów zamordowanych na trasie marszu śmierci. Ekshumowani spoczywają na starobieruńskim cmentarzu”.
W Bieruniu, na cmentarzu parafialnym, znajduje się zbiorowa mogiła tychże dziesięciu osób rozstrzelanych 19 stycznia 1945 r. w rejonie dzisiejszego Fiata. Inskrypcja na płycie nagrobnej głosi: „(…) Tu spoczywa 10 nieznanych więźniów politycznych zamordowanych w 1945 przez hitlerowskiego okupanta na terenie Bierunia Starego w czasie ewakuacji niemieckiego obozu koncentracyjnego Auschwitz – Birkenau”.
Lech GAWIN
Dowody zbrodni w kronice szkolnej [uwaga – drastyczne zdjęcia]
