Burmistrz Mikołowa ostrzega kierowców: policja przegląda miejski monitoring i wlepia mandaty

2
Jeden z wypadków na pasach, do którego doszło w Mikołowie; fot. KPP Mikołów
Reklama

Stanisław Piechula, burmistrz Mikołowa ostrzegł kierowców, że policjanci regularnie odwiedzają ratusz i przeglądają zapisy z kamer miejskiego monitoringu. Robią to głównie pod kątem kierowców, którzy nie ustępują pierwszeństwa pieszym na pasach. Wlepiane przez mundurowych mandaty burmistrz Piechula nazwał „programem 1000 plus”.

Uprzejmie donoszę

15 października br. Stanisław Piechula zamieścił na swoim oficjalnym profilu facebookowym następujący wpis:

„UWAGA PIESZY MA PIERWSZEŃSTWO ZA 1000+. W tajemnicy uprzejmie donoszę i ostrzegam, że policja systematycznie nas odwiedza i wykorzystuje nasz mikołowski monitoring, a z niego wyłapuje tych kierowców, którzy nie ustępują pierwszeństwa pieszym na pasach, a następnie przypominają im o tym obowiązku w programie 1000 plus zł”.

Stanisław Piechula, burmistrz Mikołowa; fot. J. Jędrysik

Regularne wizyty policjantów w Urzędzie Miasta potwierdziła nam młodszy aspirant Ewa Sikora, rzecznik prasowa Komendy Powiatowej Policji w Mikołowie.

– Miasto jest w posiadaniu dobrze rozwiniętego monitoringu wizyjnego, obejmującego m.in. przejścia dla pieszych w centrum. Interesują nas sytuacje, kiedy kierowcy nie ustępują pierwszeństwa pieszym, którzy wchodzą na pasy lub już na nich się znajdują – mówi mówi Ewa Sikora.

Reklama

Tomasz Rogula, rzecznik prasowy Urzędu Miasta Mikołowa poinformował nas, że gminny monitoring obejmuje ponad sto kamer.

Które przejścia dla pieszych interesują policję

– Obserwujemy w szczególności rejon centrum przesiadkowego przy ul. Prusa oraz przejście dla pieszych na ul. Miarki i ul. św. Wojciecha. Przeglądamy zapisane już nagrania, ale również obraz na żywo. Wtedy funkcjonariusze dają znać patrolom w terenie i namierzamy kierowcę, który złamał przepisy. Robimy to często w ramach akcji „Niechronieni uczestnicy ruchu drogowego” (NURD) – mówi rzecznik policji Ewa Sikora.

Jak słyszymy od rzecznik policji, prawo pozwala karać kierowców, których naruszenia przepisów utrwaliła kamera, aż dwa lata wstecz.

Mandat za nieustąpienia pierwszeństwa pieszemu wynosi 1500 zł. Otrzymuje się też 15 punktów karnych.

Jarosław JĘDRYSIK

Reklama

2 KOMENTARZE

  1. A może tak postawić światła na wszystkich przejściach przez jezdnie mające więcej niż jeden pas ruchu, co? Za trudne? Za mało pieniędzy się zedrze z mieszkańców „swojego” miasta? Parę ledów w trzech kolorach i guzik z timerem – za drogie? Czy raczej ideologia eurokołchozu planującego zniszczenie indywidualnego transportu samochodowego pod hasłem „nie będziecie mieć nic i będziecie szczęśliwi” weszła w urzędnicze główki za mocno.

  2. Jaka jest podstawa prawna do takie dzialania? Czy ktos donosi, że jakieś zdarzenie miało miejsce czy policja rutynowo przeglada nie nalezace do niej nagrania z nienależacych do niej urządzeń?

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj