Zebrane w ostatni piątek przez mieszkańców Pszczyny dary są w drodze do ogarniętej wojną Buczy, miasta partnerskiego Pszczyny.
– Tam sytuacja jest bardzo poważna. Miasto cały czas znajduje na linii frontu. Brakuje leków, żywności i środków higienicznych. Stąd decyzja o natychmiastowym działaniu – informuje Dariusz Skrobol, burmistrz Pszczyny. Jak dodaje, dary wyjechały w sobotę rano dwoma dużymi busami w kierunku granicy w Korczowej.
– Po drugiej stronie czekały trzy samochody na przeładunek. Pomoc zaoferowali Wasilij, pracujący w Pszczynie Witalij oraz ich rodzina. W miarę szybko pokonaliśmy kolejkę. Na miejscu był sznur samochodów z całej Europy i setki Polaków chcących pomagać. To budujący widok! – relacjonuje D. Skrobol, który był w grupie jadącej na granicę.
Transport jeszcze w sobotę miał trafić do Lwowa, a stamtąd strona ukraińska organizowała przerzut swoimi kanałami bezpośrednio do Buczy.
– Mam nadzieję, że wszystko przebiegnie po naszej myśli. My wracamy do domu! Wracamy, ale obraz, który widzieliśmy na granicy, z nami pozostanie. Wszyscy jesteśmy wstrząśnięci! Widok uchodźców z małymi dziećmi zapamiętam na zawsze. Ta wojna nie powinna mieć miejsca! Wracamy i wiemy, że w Pszczynie też trzeba przygotowywać pomoc – powiedział Dariusz Skrobol.
Burmistrz dziękuje wszystkim mieszkańcom, którzy przyłączyli się do piątkowej zbiórki, m.in. harcerzom, a także pracownikom UM oraz gminnych jednostek, którzy zebrali kwotę 8 tysięcy złotych i kupili najpotrzebniejsze produkty. W zbiórkę ogromnie zaangażowało się grono pedagogiczne oraz uczniowie pszczyńskich szkół. Burmistrz wymienia także ludzi z firm (Łukasza z Bazar U Koziołka oraz Dawida i Janosz – Chłodnictwo, Klimatyzacja, Wentylacja), dziękując za wszelką pomoc w organizacji transportu i wspólny kurs na granicę.
(r), źródło: UM Pszczyna