Policjanci zwalczający przestępczość gospodarczą z mikołowskiej komendy przedstawili przewoźnikom węgla zarzuty podrabiania dokumentów niezbędnych do zakupu opału w cenach preferencyjnych dla odbiorców indywidualnych.
Sprawa wyszła na jaw tuż po tym, jak kopalnia skierowała do rzekomych klientów informacje o wyczerpaniu wskazanego ustawą limitu. 13 lipca Komenda Powiatowa Policji w Mikołowie poinformowała o zakończeniu postępowania w tej sprawie.
Fałszerstwa dokumentacji niezbędnej do zakupu węgla dla gospodarstw domowych wyszły na jaw po tym, jak rzekomi nabywcy zaczęli otrzymywać pisemne informacje z kopalni o wykorzystaniu zwolnionego od podatku akcyzowego limitu.
Zdarzały się przypadki, w których „nabywcami” byli mieszkańcy bloków ogrzewanych ciepłem systemowym, a więc osoby, które nie potrzebowały węgla. Dochodziło też do sytuacji, w których klienci węgiel faktycznie zamówili, ale otrzymali go od przewoźników mniej niż przewidywał preferencyjny przydział. Tak pozyskany opał przewoźnicy mieli sprzedawać, także poza Śląsk, po cenach znacznie wyższych.
Zarzuty dotyczą okresu między grudniem 2021 a czerwcem 2022 roku. W trwającym 12 miesięcy dochodzeniu, funkcjonariusze KPP w Mikołowie zabezpieczyli obszerną dokumentację oraz przesłuchali dziesiątki świadków, w tym przede wszystkich osoby, które widniały w ewidencji klientów indywidualnych kopalni.
W drugiej połowie czerwca br. policjanci przedstawili sześciu śląskim przewoźnikom łącznie 251 zarzutów. Wszyscy podejrzani złożyli wyjaśnienia, przyznali się do winy i złożyli wnioski o dobrowolne poddanie się karze. Za przestępstwo fałszowania dokumentów, ustawodawca przewiduje nawet 5 lat więzienia.
(J), źródło: KPP Mikołów
