Podczas nocnego patrolu w Studzionce policjanci zauważyli motocyklistę, który jechał bez oświetlenia. Kierujący zlekceważył polecenie zatrzymania się i zaczął uciekać. Miał powody. Okazało się, że młody mieszkaniec powiatu pszczyńskiego był pod wpływem alkoholu i nie miał uprawnień do kierowania jednośladem.
Do zdarzenia doszło 28 czerwca w Studzionce (gmina Pszczyna). Motocyklista jechał bez oświetlenia z pasażerem. Pomimo wydania jasnego polecenia do zatrzymania, użycia sygnałów świetlnych i dźwiękowych kierujący nie reagował, a nawet zaczął gwałtownie przyspieszać.
Policyjny pościg początkowo odbywał się drogami gminnymi, a następnie piaszczystą drogą polną. To właśnie tam kierujący jednośladem, na łuku drogi, stracił panowanie nad pojazdem i przewrócił się.
Policjanci chcieli udzielić pierwszej pomocy motocykliście, ale wtedy zauważyli, że pasażer zaczął uciekać. Jeden z funkcjonariuszy dogonił go i obezwładnił. Na miejsce wezwano pogotowie ratunkowe, które zawiozło kierującego motocyklem na badania do Szpitala Powiatowego w Pszczynie. 22-latkowi nic poważnego się nie stało.
Podczas przesłuchania 22-latek przyznał, że obawiał się kontroli, ponieważ wcześniej spożywał alkohol, a ponadto nie posiada uprawnień do kierowania jednośladem. Pasażerem okazał się jego 18-letni kolega.
Z przeprowadzonego badania na zawartość alkoholu jednoznacznie wynikało, że kierujący znajdował się pod jego wpływem. O jego dalszym losie zdecyduje sąd. Grozi mu kara do 5 lat więzienia
(J), źródło: KPP Pszczyna
