Pytają, czy słusznie znaleźli się w czerwonej strefie

0
Budynek starostwa pszczyńskiego, fot. RB
Reklama

Włodarze z powiatu pszczyńskiego chcą zweryfikowania, czy powiat ten słusznie został przyporządkowany do tzw. czerwonej strefy z największym przyrostem zakażeń koronawirusem. Od dziś, czyli soboty 8 sierpnia, w powiecie obowiązują bowiem dodatkowe obostrzenia.

Jak informuje  starostwo pszczyńskie, w piątek (7.08) odbyło się posiedzenie członków Komisji Bezpieczeństwa i Porządku Powiatu Pszczyńskiego, z udziałem także m.in. włodarzy wszystkich gmin powiatu oraz zastępcy Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego w Tychach i dyrektora pszczyńskiego szpitala. Głównym tematem wideokonferencji była tzw. czerwona strefa, w której znalazł się powiat. Nowe restrykcje dotyczą zgromadzeń, działalności lokali gastronomicznych, organizacji wesel i uroczystości rodzinnych, noszenia przez mieszkańców maseczek także w przestrzeniach otwartych czy ilości osób podróżujących komunikacją publiczną.

Jak relacjonuje rzecznik starostwa, włodarze samorządów w powiecie pszczyńskim podjęli decyzję o wystąpieniu do Prezesa Rady Ministrów o wyjaśnienie, dlaczego powiat pszczyński został zaliczony do tzw. czerwonej strefy powiatów z największym przyrostem zakażeń korona wirusem.

– Dane dotyczące aktualnej sytuacji epidemiologicznej czerpiemy z informacji przesyłanej przez sanepid samorządom, strony internetowej sanepidu oraz danych policji, która kontroluje osoby przebywające w izolacji. Analizując je, widzimy duże rozbieżności i dlatego mamy wątpliwości, czy nasz powiat słusznie został przyporządkowany do czerwonej strefy – mówi Barbara Bandoła, starosta pszczyński. – Zwróciliśmy się, jako włodarze samorządów w powiecie pszczyńskim, do pana premiera o ich wyjaśnienie oraz zweryfikowanie przyporządkowania powiatu pszczyńskiego do strefy czerwonej. Chcemy też przedstawienia szczegółowej metodologii zaliczania powiatów do konkretnej strefy oraz informacji, jak często lista powiatów będzie weryfikowana – dodaje.

Jak informuje starostwo, restrykcje będą miały ogromy wpływ na działalność przedsiębiorców w powiecie pszczyńskim, zwłaszcza restauratorów i klubów fitness, a także gmin prowadzących działalność uzdrowiskową, jak gmina Goczałkowice-Zdrój. Włodarze oczekują uwzględnienia przedsiębiorstw i samorządów w nowej tarczy antykryzysowej, która pozwoli zrekompensować straty wynikające z zawieszenia działalności.

Reklama

Przedstawiciele gmin są też – jak podkreślili – zbulwersowani, że nikt ich wcześniej nie uprzedził o przyporządkowaniu do czerwonej strefy. Wtedy  – jak przekonują – mogliby wcześniej próbować wyjaśniać wątpliwe kwestie oraz wytłumaczyć specyfikę regionu.

– Mleko się rozlało i zostaliśmy naznaczeni jako jeden z najbardziej zakażonych powiatów. W dodatku w części naszych gmin, jak Kobiór czy Goczałkowice, są tylko pojedyncze stwierdzone przypadki koronawirusa, a ich mieszkańcy i przedsiębiorcy również muszą ponosić konsekwencje takich rządowych decyzji  – mówi starosta Bandoła.

– O bezpieczeństwo swoje i innych musimy dbać, to oczywiste – jako samorząd nieustannie o to apelujemy. Dotyczy to jednak wszystkich regionów, a nie tylko tych, na terenie których wykonuje się największą ilość badań w kierunku koronawirusa. Nie chcemy być napiętnowani z tego powodu – dodaje.

(r), źródło: powiat pszczyński

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj