Rozbił cudze auto i poszedł. Nie miał prawa jazdy, miał narkotyki

0
Rozbity volkswagen golf w Orzeszu; fot. Komisariat Policji w Orzeszu
Reklama

Policjanci z Orzesza zatrzymali mężczyznę, który rozbił o drzewo kierowane przez siebie cudze auto, a potem oddalił się z miejsca kolizji. Kierowca nie miał prawa jazdy, ale miał narkotyki. Wstępne badanie wykazało, że był pod ich wpływem, ale potwierdzić to musi badanie krwi.

Jak poinformowała nas mł. asp. Ewa Sikora, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Mikołowie, 13 lutego ok. godz. 4.00 dyżurny Komisariatu Policji w Orzeszu otrzymał zgłoszenie o rozbitym samochodzie przy ul. Pszczyńskiej. Gdy mundurowi przyjechali na wskazane miejsce zobaczyli rozbitego o drzewo volkswagena golfa, ale kierowcy przy nim nie było. Policjanci szybko dotarli do sprawcy. Okazał się nim 19-letni mieszkaniec Orzesza.

– 19-letni orzeszanin pożyczył samochód od swojej koleżanki, z którą spędzał poprzedni wieczór – mówi mł. asp. Ewa Sikora. – W pewnym momencie, jadąc ul. Pszczyńską, utracił panowanie nad samochodem i uderzył w drzewo. Mając świadomość, że nie posiada prawa jazdy, mężczyzna poszedł do domu.

Rzecznik KPP dodaje, że w chwili podjętej przez policjantów interwencji 19-latek był trzeźwy. Miał jednak przy sobie marihuanę. Badanie narkotestem dało, jak słyszymy, wynik pozytywny. Dlatego pobrano krew do dalszych badań. Dopiero ich wynik pozwoli stwierdzić, czy kierowca był pod wpływem substancji odurzających. O dalszym losie 19-latka zadecyduje sąd.

Policja przypomina, że prowadzenie pojazdu bez wymaganych uprawnień stanowi wykroczenie drogowe. Grozi za to grzywna od 1,5 tys. zł do 30 tys. zł. Dodatkowo sąd orzeka zakaz prowadzenia pojazdów (co najmniej na 6 miesięcy, maksymalnie na 3 lata). Przestępstwem jest natomiast posiadanie narkotyków. Zagrożone jest karą do 3 lat więzienia.

(pp)

Reklama
Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj