Tychy: Brak zatoki przystankowej na ruchliwej ulicy. Czytelnicy informują, my publikujemy

W wydaniach papierowych „Nowego Info” znajduje się rubryka pn. „Nowe Info, słucham”. Publikujemy tu, zapewniając anonimowość, krótkie interwencje czytelników (niekiedy wraz z przysłanymi do nas zdjęciami) na temat m.in. zauważonych przez nich nieprawidłowości w funkcjonowaniu gmin lub komentarze dotyczące spraw publicznych.

Czytelnik: Zwracam uwagę na przystanek autobusowo-trolejbusowy na ul. Towarowej, przy zajezdni Przedsiębiorstwa Komunikacji Miejskiej w Tychach. Regułą jest, że przystanki posiadają zatoki, do których wjeżdżają autobusy (trolejbusy). Tym samym, podczas wsiadania pasażerów, pojazdy komunikacji miejskiej zwalniają pas ruchu dla innych użytkowników drogi. To zwiększa bezpieczeństwo. Tymczasem przystanek przy PKM Tychy (kierunek jazdy: centrum) nie ma zatoki (zdjęcie)! Autobusy i trolejbusy, zatrzymując się tu, blokują jeden z dwóch pasów jezdni. Dawniej od biedy można było takie rozwiązanie zlekceważyć, bo przystanek ten był na głębokich peryferiach. Ale teraz przecież strefa przemysłowa wypełniła się licznymi zakładami. Ulicą Towarową jeżdżą ciężarowe samochody, a z pracy w fabrykach strefy, bardzo często własnymi samochodami, wracają do domów pracownicy. Panuje bardzo duży ruch. Jest już niebezpiecznie. Codziennie obserwuję, jak za autobusami, trolejbusami na przystanku przy PKM tworzą się korki, a samochody starają się ominąć stojący tu pojazd komunikacji miejskiej. Nie mogę zrozumieć, dlaczego nie zrobiono zatoki chociażby przy okazji przebudowy zajezdni PKM? Czy naprawdę nikt z władz miasta nie widzi istniejącego tu zagrożenia dla kierowców i dla pasażerów komunikacji miejskiej, o płynności ruchu już nie wspominając!?

Aby zgłosić interwencję, można telefonować do redaktora dyżurnego „Nowego Info” (w wydaniu papierowym podajemy, kto aktualnie pełni dyżur) lub napisać na adres redakcja@noweinfo.pl.