Tychy: Spalarnia w ogniu kampanii wyborczej

2
Protest mieszkańców przeciw spalarni, Wilkowyje 9.03.2022 r.; fot. ZB
Reklama

Każdego, kto śledzi rozwój wypadków związanych z budową spalarni odpadów RDF w Tychach Wilkowyjach, zdziwi zapewne niedawne, bo złożone w toczącej się kampanii wyborczej, stanowisko Samorządowców Andrzeja Dziuby, w którym sprzeciwiają się planom takiej budowy. Nie tak dawno przecież członkowie klubu radnych prezydenta Andrzeja Dziuby głosowali za odwołaniem Dariusza Wencepla z funkcji wiceprzewodniczącego Rady Miasta, za jego udział w proteście tyszan przeciw budowie spalarni. A co na temat tej budowy mówią dzisiaj eksprezydent Andrzej Dziuba i Maciej Gramatyka, pełniący obecnie funkcję prezydenta Tychów? Andrzej Dziuba ma inne zdanie niż jego samorządowcy…

Na początek przytoczmy fragment artykułu pt. „Kara za protest w sprawie spalarni. Odwołanie radnego Wencepla” [„Nowe Info” nr 14 z 2022 r.]: 7 marca 2022 roku przed Urzędem Miasta Tychy (i w ratuszu) odbył się żywiołowy protest mieszkańców protestujących przeciwko budowie w Wilkowyjach spalarni odpadów RDF. Zjawili się na nim niektórzy radni (m.in. Dariusz Wencepel), którzy zachowywali się spokojnie, ale jeden z demonstrantów zagroził wywiezieniem prezydenta Tychów na taczce (prezydenta nie było w ratuszu).

31 marca 2022 roku Andrzej Dziuba, prezydent Tychów, komentując ten protest, użył pod adresem protestujących słowa: „chamstwo”, a tego typu demonstracje nazwał „pyskówkami”. W porządku obrad sesji Rady Miasta Tychy (23.06.2022 r.) znalazł się wniosek o odwołanie radnego Dariusza Wencepla (Stowarzyszenie Tychy Naszą Małą Ojczyzną) z funkcji wiceprzewodniczącego Rady Miasta Tychy. Pod tym wnioskiem podpisali się głównie członkowie Klubu Radnych Prezydenta Andrzeja Dziuby i ich koalicjanci (m.in. z PO). Uzasadnienie sprowadzało się do dwóch stwierdzeń: „utrata zaufania do wiceprzewodniczącego” oraz „obniżenie autorytetu samorządu”. Nic dziwnego więc, że m.in. radny Wencepel i radna Aleksandra Wysocka-Siembiga (PiS) poprosili autorów tego wniosku (widnieje pod nim 17 podpisów) o wyjaśnienie, o jaką utratę zaufania i jakie obniżenie autorytetu chodzi.

Radny Grzegorz Kołodziejczyk (Klub Radnych Prezydenta Andrzeja Dziuby) powiedział wprost, że dla niego jednym z najważniejszych argumentów za odwołaniem była nielegalna (zdaniem G. Kołodziejczyka), bo niezgłoszona władzom, manifestacja mieszkańców. Radny Kołodziejczyk uznał radnego Wencepla za jej organizatora, nie przedstawiając przy tym żadnych argumentów (nie mówiąc już o dowodach). Radna Edyta Danielczyk (STNMO) stwierdziła, że radny Kołodziejczyk kłamie. Tłumaczyła, że to sami mieszkańcy zorganizowali protest, a nie radny Wencepel, który tylko im towarzyszył.

– Co takiego zrobił Dariusz Wencepel? – pytała więc radna Danielczyk. – Ja również uczestniczyłam w tym proteście. To był protest, na który zaprosili mieszkańcy Wilkowyj, Mąkołowca, Starych Tychów. Wspieraliśmy mieszkańców, bo to jest naszym obowiązkiem – mówiła radna Wysocka-Siembiga, dodając m.in., że radni prezydenta podpisali się pod wnioskiem o odwołanie Dariusza Wencepla, bo kazał im to zrobić prezydent Tychów. Nikt z radnych nie zaprzeczył.

Reklama

 – To nie jest głosowanie nade mną, ale nad spalarnią. Dalej będę z mieszkańcami – powiedział Dariusz Wencepel, dodając, że za żywiołowy charakter protestu odpowiedzialność ponoszą władze miasta, które doprowadziły do wzbudzenia takich emocji poprzez to, że nie spotykały się z mieszkańcami. Spośród autorów wniosku głos zabrała jeszcze tylko radna Urszula Paździorek-Pawlik (Klub Radnych Prezydenta Andrzeja Dziuby). Wyjaśniła, że podpisała się pod wnioskiem, bo, jej zdaniem, radni nie powinni stać z mieszkańcami w świetle kamer. Rola radnego, zdaniem proprezydenckiej radnej, powinna sprowadzać się do zgłaszania prezydentowi problemów sygnalizowanych przez mieszkańców.

Radny Wencepel został odwołany z funkcji wiceprzewodniczącego Rady Miasta Tychy. Oddano 23 głosy, wszystkie ważne, za odwołaniem głosowało 19 radnych, przeciw – 4 – pisaliśmy w „Nowym Info” nr 14 z 2022 r.

Głosowanie, dodajmy, było tajne. Biorąc jednak pod uwagę rozkład głosów zasadna wydaje się teza, że oprócz radnych prezydenckich i KO za odwołaniem mogli głosować też niektórzy radni PiS.

Andrzej Dziuba, po wygranych wyborach parlamentarnych, od jesieni zeszłego roku jest senatorem (tym samym musiał zrezygnować ze stanowiska prezydenta Tychów). Radni, którzy dotychczas skupiali się pod jego sztandarem, nazwali się Samorządowcami Andrzeja Dziuby i startują w wyborach do Rady Miasta Tychy. 13 marca 2024 roku na Facebooku pojawiło się ich oświadczenie: Zdecydowanie sprzeciwiamy się planom budowy spalarni odpadów w naszym mieście. Jesteśmy głęboko zaniepokojeni potencjalnymi skutkami jakie ta inwestycja mogłaby przynieść dla naszej społeczności oraz środowiska. Dlatego jako Samorządowcy Andrzeja Dziuby będziemy dbać o nasze wspólne dobro, chcąc zapewnić bezpieczne i zdrowe warunki życia dla obecnego i przyszłych pokoleń.

A co na to sam Andrzej Dziuba, patron tego komitetu? 15 marca 2024 roku usłyszeliśmy od niego, że nie był i nie jest przeciw budowie spalarni RDF. Jak tłumaczy sprzeczność między swoim stanowiskiem a stanowiskiem swoich samorządowców?

– Oni mają prawo decydować jaki mają program – powiedział senator Andrzej Dziuba. – Każdy ma prawo do wyrażenia swojego zdania; cieszę się. Na tym polega demokracja. Racjonalne argumenty przemawiają za tym, że taka spalarnia w mieście powinna powstać z korzyścią dla mieszkańców. Wszystkie decyzje są poza miastem Tychy. Samorządowe Kolegium Odwoławcze rozpatruje odwołanie od decyzji środowiskowej wydanej przez Katowice. Jak uprawomocni się ta decyzja, to wydanie decyzji lokalizacyjnej też będzie w gestii Katowic. Jestem inżynierem i wiem, jakie technologie stosowane są w tego typu obiektach. Ja nie czuję obaw. Tych ok. 300 kopciuchów w mieście truje tysiąc razy bardziej niż ta instalacja, która miałaby być w tym miejscu. Czy będzie? Nie zależy to ani ode mnie, ani od moich radnych, ani od prezydenta Tychów.

Również 15 marca 2024 roku zapytaliśmy Macieja Gramatykę, obecnie pełniącego funkcję prezydenta Tychów (kandydata Koalicji Obywatelskiej, Samorządowców Andrzeja Dziuby i Trzeciej Drogi na urząd prezydenta Tychów) o to, czy jest za budową spalarni w Tychach Wilkowyjach, czy przeciw tej budowie.

– Zakład w najbliższym czasie nie powstanie – odpowiedział Maciej Gramatyka. – Będąc realistą wątpię, by ten zakład powstał w tym miejscu. Nie chciałbym, aby powstał wbrew woli mieszkańców. Nie wiem, czy rozwiązuje wszystkie problemy miasta. Na pewno potrzebna jest spalarnia. Wydaje się jednak, że jeśli jest taki sprzeciw mieszkańców, to lepiej szukać innego rozwiązania. Byłby nim pomysł spalarni metropolitalnej, czyli o wiele większego zakładu. W taką stronę powinniśmy pójść, by rozwiązać ten problem.

Sprzeciw wobec planów budowy spalarni deklarują też kandydaci komitetów: Tychy Naszą Małą Ojczyzną, Prawa i Sprawiedliwości oraz Klub Konfederacji Tychy.

Zdzisław Barszewicz

Artykuł ukazał się w dwutygodniku „Nowe Info” nr 7 z dn. 26 marca 2024 roku

Reklama

2 KOMENTARZE

  1. Dziubie bardzo zależy na tej spalarni bo ma głęboko umaczane paluchy w MASTERZE, a MASTER tonie we własnych śmieciach czyli RDF(najgorszy odpad po sortowni, zmielony i przeznaczony do spalenia) więc będzie on naciskał osoby decyzyjne w tej sprawie aby ta spalarnia powstała, bo ona jak i MASTER będą przynosić kolosalne zyski nie miastu ale panu senatorowi DZIUBIE.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj