Na terenie Śląska działał tyszanin, który udając klienta, kradł złote wyroby. Wchodził w tym celu, jako klient, do lombardów i sklepów jubilerskich, wykazywał zainteresowanie jakimś towarem, a gdy już trzymał go w ręce (niby zastanawiając się nad kupnem) – nagle wybiegał ze sklepu.
Jak poinformowała 2 sierpnia Komenda Powiatowa Policji w Bieruniu, tutejsi policjanci w wydziału kryminalnego odnotowali na terenie powiatu bieruńsko-lędzińskiego zuchwałą kradzież biżuterii o wartości prawie 2,5 tys. zł. Przebieg zdarzenia był następujący: mężczyzna wszedł do pracowni złotniczej i udawał zainteresowanie kupnem złotego łańcuszka; gdy otrzymał towar do obejrzenia – wybiegł z nim ze sklepu.
– Jak się okazało, było kilka podobnych kradzieży w ościennych miastach – informuje KPP w Bieruniu. – Dzięki pracy operacyjnej bieruńscy śledczy ustalili, że sprawcą jest mieszkaniec Tychów.
Przypuszczenia mundurowych się potwierdziły. Policjanci zatrzymali 30-letniego tyszanina, który przyznał się do zarzucanych mu czynów. O jego dalszym losie zdecyduje prokurator. Za popełnione przestępstwo kodeks karny przewiduje karę nawet do 8 lat więzienia.
(pp)