Wjechał w hydrant i uciekł. Miał powody…

0
Fot. KPP Mikołów
Reklama

Mikołowscy policjanci zatrzymali 38-latka, który wjechał w hydrant i uciekł z miejsca kolizji. Kierowcę udało się namierzyć dzięki świadkom. W trakcie zatrzymania mikołowianin miał w organizmie 2,7 promila alkoholu.

Do zdarzenia doszło w piątek 11 marca około godziny 14.30 na ulicy Poprzecznej. Według zgłaszającego, który był naocznym świadkiem sytuacji, kierujący hondą civic, jadąc drogą nagle zjechał na pobocze i uderzył w hydrant, po czym wysiadł z pojazdu i wyrzucił w krzaki jakąś butelkę. Po chwili przyjechał inny samochód, który zabrał mężczyznę.

Policjanci drogówki przeprowadzili oględziny miejsca kolizji i rozpoczęli poszukiwania kierowcy. W tym czasie do komendy stawił się inny świadek. Jego zeznania pozwoliły śledczym na dokładniejsze odtworzenie przebiegu zdarzenia.

Kiedy policjanci dotarli do miejsca zamieszkania podejrzewanego o kolizję człowieka, ten miał w organizmie ponad 2,7 promila alkoholu. Okazało się także, iż 38-letni mikołowianin od lutego 2021 roku ma sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Mieszkaniec Mikołowa ponownie stanie przed sądem. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.

DLAP, (J)

Reklama
Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj