Zaczęło się od urwanego lusterka w aucie, a później było coraz gorzej

0
fot. ZB
Reklama

Policjanci zatrzymali volkswagena do kontroli drogowej, bo miał urwane lusterko. Od tej chwili przyszłość kierowcy zaczęła rysować się w coraz czarniejszych barwach, aż pojawił się zarzut niosący zagrożenie pięciu lat więzienia.

Policjanci Wydziału Ruchu Drogowego z mikołowskiej jednostki zatrzymali do kontroli 19-latka, bo samochód którym się poruszał, miał urwane lusterko. W trakcie legitymowania okazało się, że mężczyzna ma sądowy zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych i cofnięte przez starostę uprawnienia do kierowania. Mieszkaniec Ornontowic miał przy sobie narkotyki, a wstępne badanie narkotestem wykazały w jego organizmie obecność niedozwolonych substancji.

Jak informuje Komenda Powiatowa Policji w Mikołowie, 14 maja przed godz. 9.00 policjanci Wydziału Ruchu Drogowego KPP zatrzymali w Orzeszu na ul. Palowickiej volkswagena. Za kierownicą auta siedział 19-letni mieszkaniec Orzesza.

– Policjanci zwrócili na niego uwagę, bo samochód, którym jechał, miał urwane lewe lusterko, co narusza przepisy w zakresie wymagań technicznych pojazdu – informuje mikołowska komenda. – Po sprawdzeniu mężczyzny w policyjnych systemach okazało się, że od blisko roku 19-latek ma sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych, a od stycznia tego roku cofnięte przez starostę uprawnienia do kierowania. Podczas prowadzonych czynności mundurowi znaleźli w aucie narkotyki. Wstępne badania narkotestem wykazały w organizmie 19-latka obecność amfetaminy i jej pochodnych.

Mieszkaniec Ornontowic został doprowadzony do orzeskiego komisariatu, gdzie usłyszał zarzuty: złamania zakazu sądowego, prowadzenia auta bez prawa jazdy i to w stanie odurzenia narkotykami oraz posiadania narkotyków. Podejrzanemu grozi teraz wyrok do 5 lat więzienia.

Reklama
Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj