[ZDJĘCIA] Zjazd absolwentów „Chrobrego”

0
Można znów było usiąść w szkolnej ławce, fot. starostwo
Reklama

Korytarze i szkolne sale I Liceum im. Bolesława Chrobrego w Pszczynie wypełniły się dziś (26.11) maturzystami sprzed wielu lat. Okrągły jubileusz szkoły stał się okazją do zorganizowania IV Zjazdu Absolwentów „Chrobrego”. Były uściski, wspomnienia, momenty wzruszeń.

LO im. Bolesława Chrobrego w Pszczynie świętuje jubileusz swego 280-lecia. Z tej okazji w sobotę i niedzielę 26 i 27 listopada zorganizowano czwarty już zjazd absolwentów.

Dawni licealiści mają okazję spotkać się w swoim gronie, zobaczyć, jak szkoła zmieniła się w ciągu lat, spotkać się z rówieśnikami, a także nauczycielami. To także okazja, by zajrzeć do szkolnych kronik i  dzienników. Absolwenci przynieśli też swoje zdjęcia, wspominali szkolne wycieczki i kultowych profesorów.

Jan Żelazo i Krystyna Denis (z domu Chrobok) zdawali maturę w 1958 roku. – Ta szkoła nas ukształtowała. Mieliśmy ogromne szczęście, bo uczyli nas nauczyciele przedwojenni, którzy obronili nas przed ideologią marksistowsko-leninowską. Zwłaszcza wspaniały nauczyciel, profesor Kazimierz Zachariasiewicz – wspominają. Do dziś organizują spotkania klasowe i jubileuszowe, a kolejne szykuje się w przyszłym roku, z okazji 65 lat po maturze.

– Chodziliśmy w mundurkach i fartuszkach, obowiązkowo sprawdzane były tarcze. Wolno nam było tylko do godziny 20.00 być na mieście, do kawiarni nie mogliśmy chodzić w ogóle. Ale po maturze poszliśmy do „Pszczynianki” i akurat zdarzyło się, że pan Zachariasiewicz przechodził obok. Zobaczył nas i powiedział tylko dwa słowa: „Do domu”. Wszyscy bez słowa poszli – wspominają absolwenci, dodając, że za palenie papierosów można było zostać usuniętym ze szkoły.

Reklama

Polonistę Kazimierza Zachariasiewicza wspominają też Barbara Hamerlak, Małgorzata Borgieł i Stanisław Kulik, maturzyści z 1973 roku. – Tak się zżyliśmy, że do tej pory się spotykamy. Z 40 osób, które zdawały maturę, 22 były na ostatnim naszym spotkaniu, przyjeżdżają nawet koledzy specjalnie z zagranicy. Naszą wychowawczynią była Danuta Przystał. To były piękne czasy. Wyjeżdżaliśmy dużo do teatru i na zimowiska – opowiadają.

Klasa biologiczno-chemiczna (matura w 1990 roku) stawiła się na zjeździe w kilkanaście osób. – Nasza wychowawczynią była Elfryda Pławecka, zaraziła nas pasją do gór. Wyjeżdżaliśmy raz w miesiącu. W piątek przychodziliśmy z plecakami. Z tyłu szkoły była dziura w płocie i po lekcjach przez tę dziurę przechodziliśmy na dworzec, żeby jechać w góry – mówią, przeglądając pokaźną ilość czarno-białych zdjęć z górskich wycieczek.

Profesor Irena Lip uczyła matematyki w „Chrobrym” w latach 1975-2006. Wielu absolwentów zmierzało w stronę pokoju nauczycielskiego, by się z nią przywitać.

– W pierwszym roku otrzymałam wychowawstwo w klasie matematycznej. Byli to uczniowie pierwszej klasy, a maturę zdawali w 1979 roku. Tak się ze sobą zżyliśmy, że spotykamy się do dziś. Była to moja klasa wychowawcza, więc mieliśmy wiele różnych wydarzeń. W tamtych czasach młodzież nie miała tylu okazji do wyjazdów jak teraz, więc organizowaliśmy wieczorki klasowe z tańcami. Spędziłam tu wiele lat i bardzo miło je wspominam – mówi Irena Lip.

Kolejna okazja do spotkań roczników już w niedzielę, 27 listopada. Szkoła zaprasza absolwentów w godzinach 11.00-17.00.

źródło/zdjęcia: starostwo pszczyńskie

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj