19 lipca zmarł misjonarz ks. Herbert Henslok, sercanin pochodzący z Bierunia Nowego. Pogrzeb odbył się 20 lipca w Timika na wyspie Nowa Gwinea (Indonezja). Miał 79 lat. Na misjach był ponad 50 lat.
Jak podał Sekretariat Misji Zagranicznych Księży Sercanów, ks. Herbert Henslok urodził się 26 lutego 1942 w Bieruniu Nowym jako drugie z czworga dzieci Aleksandra i Marty Hensloków. Po ukończeniu szkoły podstawowej rozpoczął naukę w LO w Bieruniu Starym. Po dwóch latach liceum wstąpił do Zgromadzenia Księży Sercanów. Postulat odbył w Tarnowie, nowicjat – w Mszanie Dolnej. Pierwsze śluby zakonne złożył w Pliszczynie k. Lublina. Po zdaniu matury w Tarnowie podjął studia filozoficzne w Krakowie oraz teologiczne w Stadnikach. 18 czerwca 1967 otrzymał święcenia kapłańskie.
Pierwszą placówką wikariuszowską była parafia w Dobczycach. Po roku został przeniesiony do Lasek k. Warszawy, gdzie pracował z niewidomymi dziećmi.
2 listopada 1970 r. wraz z ks. Gerardem Swobodą wyjechał do Indonezji, do miejscowości Palembang.
W latach 1975-1986 pracował w Jambi na Sumatrze, gdzie prowadził parafię liczącą ponad 4 tysiące wiernych. Stworzył duszpasterstwo akademickie, wzniósł grotę Matki Bożej, wyremontował kościół św. Teresy i wybudował szkołę. Przez dwa lata kierował parafią misyjną w Lubuk Linggon.
Od 1988 r. pracował w Dżakarcie, skąd został przeniesiony do Timiki na wyspie Nowa Gwinea. Tam uległ groźnemu wypadkowi, jednak po dłuższym okresie rekonwalescencji powrócił do Timiki.
W 2016 r. otrzymał od prezydenta RP jedno z najważniejszych odznaczeń państwowych – Order Odrodzenia Polski Polonia Restituta.
18 czerwca 2017 r. w kościele pw. NSJP w Bieruniu Nowym obchodził jubileusz 50-lecia kapłaństwa.
Jak podał Sekretariat Misji Zagranicznych Księży Sercanów, misjonarz zmarł 19 lipca rano w szpitalu w Timika na wyspie Nowa Gwinea w wyniku powikłań związanych z COVID-19.
(r), źródło: www.misjesercanow.pl