Wczoraj (22 czerwca) pisaliśmy, że przed godziną 15.00 w Łaziskach Górnych interweniowało Lotnicze Pogotowie Ratunkowe. Reanimowano 6-letniego chłopca. Niestety, dziecko, które w ciężkim stanie zostało przetransportowane do szpitala, zmarło jeszcze tego samego dnia.
Jak poinformowała nas dziś (23 czerwca) mł. asp. Ewa Sikora, rzecznik prasowa Komendy Powiatowej Policji w Mikołowie, 6-latek zmarł 22.06 w szpitalu w katowickiej Ligocie.
– Prokuratura Rejonowa w Mikołowie wszczęła w tej sprawie śledztwo. Zarządzono sekcję zwłok. Wprawdzie dziecko chorowało, ale prokurator uznał, że utrata przytomności i zgon 6-latka nie jest rzeczą zwyczajną i wymaga rozwiania wszelkich wątpliwości. Stąd takie decyzje – mówi rzecznik mikołowskiej policji.
Przypomnijmy, że 22 czerwca w bloku mieszkalnym przy ul. Jana Pawła II w Łaziskach Górnych doszło do zatrzymania krążenia u 6-letniego chłopca. Na miejscu była załoga tradycyjnej karetki i Lotnicze Pogotowie Ratunkowe. Lądowanie śmigłowca na osiedlowym trawniku zabezpieczali strażacy.
Ponadgodzinna reanimacja dziecka odbywała się w domu. Chłopiec został przetransportowany śmigłowcem LPR do szpitala w Katowicach Ligocie. Był w ciężkim stanie.
(JJ)