Bóg się rodzi! 800 lat temu św. Franciszek zbudował pierwszą szopkę bożonarodzeniową

0
Święta Rodzina w szopce bożonarodzeniowej w Strumieniu; fot. J. Jędrysik
Reklama

W tym roku mija 800 lat od zainicjowania pierwszej, żywej szopki bożonarodzeniowej. Wymyślił ją św. Franciszek, aby na nowo wzbudzić w ludziach refleksję nad tajemnicą przyjścia na świat Syna Bożego. Do inicjatywy Biedaczyny z Asyżu nawiązał 16 grudnia br. jego imiennik – papież Franciszek. Ojciec Święty przypomniał, że w szopce nie chodzi o folklor. „Św. Franciszek chciał nadać konkretność temu przedstawieniu: nie obraz, nie figury, ale ludzie z krwi i kości, aby rzeczywistość Wcielenia była widoczna. Celem żywej szopki jest rozbudzenie w sercach zdumienia wobec tajemnicy Boga, który stał się dzieckiem” – mówił papież.

Pierwszą szopkę św. Franciszka papież wspomniał, przyjmując w Watykanie grupę 2,5 tys. osób, które biorą udział w żywej szopce przed Bazyliką Matki Bożej Większej w Rzymie. Do pielęgnowania tradycji przygotowywania żłóbka w okresie Bożego Narodzenia papież Franciszek zachęcił również w liście apostolskim „Admirabile signum” (łac. „Znak godny podziwu”), który podpisał 1 grudnia 2019 roku w Greccio, w środkowych Włoszech.

Niezwykła noc w grocie w Greccio

Papieski list powstał w nieprzypadkowym miejscu. To właśnie w Greccio, na zboczu góry, mieściła się pustelnia, którą franciszkanom podarował zamożny szlachcic Giovanni Velito. Św. Franciszek mówił o tym miejscu, że jest to miejsce bogate ubóstwem. Znajdowały się tam też skalne groty. Po powrocie z Ziemi Świętej (m.in. z Betlejem) św. Franciszek w jednej z tych grot zapragnął zorganizować bożonarodzeniową inscenizację. Było to w1223 roku, dokładnie 800 lat temu.

W „Admirabile signum” czytamy: »Piętnaście dni przed Świętami Bożego Narodzenia, Franciszek wezwał pewnego miejscowego człowieka o imieniu Jan (chodzi o wspomnianego
Giovanniego Velito – przyp. red.) i poprosił go o pomoc w spełnieniu pragnienia: „Chcę bowiem dokonać pamiątki Dziecięcia, które narodziło się w Betlejem. Chcę naocznie pokazać Jego braki w niemowlęcych potrzebach, jak został położony w żłobie i jak złożony był na sianie w towarzystwie wołu i osła” «.

Tomasz z Celano, pierwszy biograf św. Franciszka, opisał to wydarzenie pięć lat później:

Reklama

„Wierny przyjaciel, skoro tylko usłyszał, natychmiast poszedł, aby przygotować na wyznaczonym miejscu wszystko, co było potrzebne, zgodnie z życzeniem Świętego. 25 grudnia z różnych stron przybyło do Greccio wielu braci. Przybyli także mężczyźni
i kobiety z okolicznych obejść, przynosząc kwiaty i pochodnie, aby rozświetlić tę świętą noc.
Franciszek, po przybyciu, znalazł żłób z sianem, wołu i osiołka. Ludzie, którzy się zbiegli, w obliczu sceny Bożego Narodzenia, okazali nigdy wcześniej niezaznaną, niewypowiedzianą radość.

Następnie kapłan uroczyście odprawił na żłobie Eucharystię, ukazując związek między Wcieleniem Syna Bożego a Eucharystią. Przy tej okazji w Greccio nie było figurek: szopka została stworzona i zrealizowana przez tych, którzy byli obecni”.

Wedle podań, tamtej nocy jeden z obecnych miał widzenie. W żłóbku leżało dzieciątko bez
życia, ale kiedy św. Franciszek zbliżył się doń, ono jakby ożyło i zbudziło się ze snu. Tomasz
z Celano pisał, że to widzenie nie było nieodpowiednie, bo w wielu sercach dziecię Jezus zostało zapomniane. Dopiero Jego łaska, za pośrednictwem sługi św. Franciszka sprawiła, że Boża Dziecina została w nich wskrzeszona i utrwalona w pamięci.

Fresk z Asyżu

Tę radosną noc przedstawił Giotto na jednym z fresków z cyklu „Historie św. Franciszka” w bazylice w Asyżu. Szopka w Greccio to malowidło, które powstało prawdopodobnie pomiędzy 1295 a 1299 rokiem. W centrum dzieła widać św. Franciszka, który klęczy przy żłóbku, trzyma w rękach Narodzonego Jezusa i z czułością spogląda w Jego oczy.

Fresk z Asyżu przedstawiający pierwszą szopkę w Greccio; źródło Wikipedia

Pomysł św. Franciszka chwycił i to na wieki. Nawet dziś, w zlaicyzowanych społeczeństwach
Europy Zachodniej, bożonarodzeniowe jasełka przyciągają do kościołów tłumy.
Jak czytamy w portalu kulturapodkarpacka.pl, początkowo szopki powstawały tylko przy klasztorach franciszkańskich, jednak z czasem tradycja ich budowania rozpowszechniła się w całej Europie. Najbardziej rozwinęła się we Włoszech i w południowej Francji, gdzie można było je oglądać nie tylko w czasie Bożego Narodzenia.

W Polsce tradycję przedstawiania żłóbka również zapoczątkowali franciszkanie (pod koniec
XIII wieku). Pierwsza szopka powstała w kościele pw. św. Andrzeja w Krakowie.

Tradycja stawiania szopek upowszechniła się za czasów króla Kazimierza Wielkiego. Powstawały w świątyniach parafialnych. Natomiast rzemieślnicy konstruowali szopki w postaci małych, przenośnych domków z drewna. Chodzili z nimi kolędnicy, pokazując przedstawienia o narodzinach Jezusa. Towarzyszyła im muzyka i śpiew.

Odstępstwa od tradycji św. Franciszka

W XVIII wieku statyczne figury zaczęto zastępować marionetkami, którymi poza wątkami
religijnymi, odgrywano scenki o charakterze świeckim, często humorystyczne. Takie widowiska cieszyły się zainteresowaniem widzów, ale często nie licowały z powagą świątyń i samych świąt.
Z tego powodu pod koniec XVIII wieku władze kościelne zakazały organizowania ruchomych jasełek w kościołach, powracając do wielofiguralnych stałych kompozycji. Wątek świecki, satyryczny, przetrwał w tradycji noworocznych szopek politycznych (wystawianych np. w XIX wieku w kabarecie Zielony Balonik w Jamie Michalika w Krakowie czy później w telewizji – m.in. „Polskie zoo”).

Z czasem szopki bożonarodzeniowe masowo zagościły w naszych domach. To wersje zwane
szafkowymi lub skrzynkowymi. Na Śląsku nazywano je betlejkami. Jak podkreśla portal kulturapodkarpacka.pl, polska tradycja budowania szopek jest niezwykle bogata i do dzisiaj cieszy się dużą popularnością.

Obecnie szopki w Polsce są stawiane niemal we wszystkich świątyniach. Niektóre z nich są niezwykle okazałe i bogato wyposażone. Są i takie z żywymi zwierzętami. W budowę szopek angażują się dzieci, młodzież i starsi. Stosunkowo niedawno, w latach 80-tych XX wieku, wśród figurek umieszczanych w szopkach pojawiły się ważne postacie współczesne, często umieszczano w nich papieża Jana Pawła II czy bł. ks. Jerzego Popiełuszkę.

Szopki w Panewnikach, Paprocanach i Bieruniu

W naszym regionie tradycja szopki bożonarodzeniowej wciąż jest żywa, a nawet przeżywa renesans. Najsłynniejszym przedstawieniem żłóbka w wersji figuralnej jest szopka w kościele pw. św. Bartłomieja w Bieruniu. Figury i żywe zwierzęta pojawiają się w bazylice
franciszkańskiej pw. św. Ludwika Króla i Wniebowzięcia NMP w Katowicach Panewnikach oraz u franciszkanów w Tychach Paprocanach, w parafii św. Franciszka i św. Klary.

Szopka bieruńska jest wyjątkowa pod kilkoma względami. Budują ją miejscowi rzemieślnicy
i majsterkowicze (jak w dawnych czasach). Figury są ruchome. Co roku przybywa nowa postać, często związana z lokalnym Kościołem i społecznością. Szopkę można podziwiać aż do lutego.

W kościele klasztornym pw. św. Franciszka i św. Klary w Paprocanach wokół figuralnego żłóbka znajdują się żywe zwierzęta (także przy powstającej świątyni). Są to m.in. gołębie, króliki, kozy, owce, kucyki i osioł. Franciszkanie z Paprocan ogłosili, że tegoroczna 22. Żywa Szopka trwać będzie od 25 grudnia do 7 stycznia. W tym roku pasterce o północy przewodniczył bp Marek Szkudło. Msze św. w niedziele i święta odbywać będą się o godz. 10.30, 12.00 i 18.30 w budującym się kościele. W ostatnim dniu Żywej Szopki mszę św. o godz. 12.00 odprawi abp Adrian Galbas SAC, metropolita katowicki.

Pokłon Dzieciątku

Tradycję żywej szopki ożywia również Święto Objawienia Pańskiego (6 stycznia), które od 2011 roku jest dniem wolnym od pracy. Jego istotnym elementem stały się Orszaki Trzech Króli, które przemierzają ulice miast i wsi.

W Tychach, ale również w Bieruniu, Lędzinach, Bojszowach, Kobiórze czy Woli, Kacper, Melchior i Baltazar oraz wierni oddają pokłon Dzieciątku Jezus. W Tychach
żłóbek mieści się na schodach prowadzących do kościoła pw. św. Marii Magdaleny, a Świętą
Rodzinę odgrywają ludzie.

Jarosław Jędrysik

Źródła: List apostolski papieża Franciszka „Admirabile signum”, serwisy: Vatican News,
ekai.pl, kulturapodkarpacka.pl

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj