We wtorek 25 października na autostradzie A1 toyota kierowana przez tyszanina gen. Romana Polko (byłego dowódcę jednostki specjalnej GROM) uderzyła w ciężarówkę i dachowała. Zdarzenie wyglądało bardzo groźnie. Przód toyoty został zmiażdżony. Gen. Polko dziękuje Bogu, że nic się nikomu nie stało.
O zdarzeniu na autostradzie A1 z udziałem gen. Polko jako pierwszy poinformował portal klobucka.pl. Policja potwierdziła, że 25 października ok. godz. 21.00 w Poczesnej (powiat częstochowski) osobowa toyota kierowana przez gen. (rez.) Romana Polko najechała na tył ciężarówki MAN i dachowała. Obaj kierowcy byli trzeźwi. Generał miał zapięte pasy bezpieczeństwa. Z wraku samochodu wyszedł o własnych siłach. Jak poinformowała policja – nic się nikomu nie stało. Pomoc medyczna była zbędna.
„Nowe Info” skontaktowało się z generałem Polko. Poprosiliśmy o komentarz.
– Bogu dziękować miałem dużo szczęścia – mówi gen. Roman Polko. – Nikt nie poniósł z mojej winy uszczerbku na zdrowiu, sam wyszedłem z tego cało. Moja wina: zmęczenie, rozproszenie, jazda na pamięć…, brak skupienia na autostradzie przy prędkości 140 km/h.
ZB
Generał Roman Polko uczestniczył w kolizji. Jego samochód dachował