Trwa ustalanie przyczyn awarii wodociągu, do którego doszło 14 grudnia w Goczałkowicach-Zdroju. Urząd Gminy zwrócił się do Głównego Instytutu Górnictwa, aby sprawdził, czy przyczyną rozszczelnienia rury nie był wstrząs. Awaria miała bowiem miejsce na terenie objętym szkodami górniczymi.
Przypomnijmy, że do poważnej awarii rurociągu doprowadzającego wodę z ujęcia w Czańcu do stacji uzdatniania w Goczałkowicach-Zdroju doszło po południu 14 grudnia. Ulicą Źródlaną płynęła rwąca rzeka. Zagrożonych było ok. 40 posesji. Kilkanaście zostało zalanych. Na szczęście nikt z mieszkańców nie został poszkodowany.
Jak podało starostwo pszczyńskie, Górnośląskie Przedsiębiorstwo Wodociągów zamknęło dopływy wody w zakładzie w Goczałkowicach i ujęciu w Czańcu, dodatkowo otwarto spusty na Wiśle, żeby woda zeszła z rurociągu. Ma on długość 25 km i średnicę 1,8 m.
Po godzinie 20.00 sytuacja została opanowana. Jak podał Urząd Gminy w Goczałkowicach-Zdroju, rurociąg został wyłączony z użytkowania. Jednak nie ma zagrożenia braku dostaw wody dla mieszkańców. Jest ona dostarczana do stacji uzdatniania ze Zbiornika Goczałkowickiego.
Mimo trudnych warunków atmosferycznych (opady śniegu, niska temperatura), prace w rejonie ulic Źródlanej i Brzozowej prowadzone były sprawnie. Już 15 grudnia rano drogi były przejezdne.
15 grudnia Urząd Gminy Goczałkowice-Zdrój wystąpił do Głównego Instytutu Górnictwa, jako instytucji badawczej i właściciela sejsmografu znajdującego się na jednej z posesji przy ul. Brzozowej, z prośbą o informację na temat ewentualnych wstrząsów w dniu 14.12. Awaria miała bowiem miejsce na terenie objętym szkodami górniczymi.
Urząd Gminy poinformował, że Górnośląskie Przedsiębiorstwo Wodociągów prosi, by wszystkie informacje dotyczące szkód zgłaszać na adres e-mailowy: zgloszenia@gpw.katowice.pl. Jak podają władze gminy, GPW prosi o jak najpełniejszy opis sytuacji (w tym fotografie) oraz o podanie niezbędnych danych kontaktowych.
(J)
[ZDJĘCIA] Goczałkowice: Poważna awaria rurociągu. Zalane zostały posesje
