W serwisie internetowym „Łączy nas piłka” można obejrzeć film z treningu naszych kadrowiczów przed meczem z Kazachstanem. Nagrywający materiał dziennikarze podpatrzyli, jak pochodzący z Goczałkowic Łukasz Piszczek przez internet na żywo ogląda mecz derbowy LKS Goczałkowice-Zdrój z LKS-em Łąka (3 września). Fanpage goczałkowickiego klubu błyskawicznie zyskał ponad 1300 nowych polubień.
– Piszczu, jaki wynik? – co jakiś czas dopytuje dziennikarz „Łączy na piłka”.
Łukasz Piszczek, wpatrzony w telefon, ze słuchawkami na uszach: – 1:0 dla naszych. Goczałkowice prowadzą z LKS-em Łąka. Wojtek Dragon strzelił bramkę.
– Opisz akcję, bo cała Polska czeka na to.
Łukasz: – Właśnie nie do końca widziałem. Ale słyszałem, że się cieszyli.
Kamera pokazuje telefon z lecącym meczem. Dziennikarz mówi, że jest 31. minuta spotkania, 1:0 dla gospodarzy. Wcześniej Łukasz Piszczek tłumaczy, że mecz zaczął się o 16.00 polskiego czasu.
– Ty, a dużo ludzi chodzi – zauważa autor materiału.
– Derby.
– O!
– [śmiech]
– Pan prezes zadowolooony!
– Mówiłem ci, że nie jestem prezesem.
– A kto jest prezesem?
– Mój tata jest wiceprezesem. A prezesem jest pan Ryszard Waliczek.
– Mają fanpage na fb?
– Mają.
– To jak mają, to teraz trzeba zachęcić ludzi do polajkowania. Słuchajcie: polajkujcie klub Piszcza LKS Goczałkowice!
Ciąg dalszy oglądania i komentowania meczu goczałkowiczan z łączanami odbywa się w windzie. Powraca temat prezesa. Przez ramię patrzą Łukaszowi Kamil Glik i Michał Pazdan. Dziennikarz obiecuje, że przyjdzie po kolejny raport z meczu po kolacji. I jest kontynuacja przy stole. Piłkarze żartują. „Fabian” ponoć kibicuje Łące. Łukasz mówi, że pomaga swojemu macierzystemu klubowi, np. w przerwie mecze jest losowanie koszulki.
Mecz kończy się 2:1 dla Goczałkowic. „Piszczu” dziękuje kolegom za kibicowanie. „Brawo drużyna! Brawo chłopaki! Brawo! Brawo!” – chwali LKS Goczałkowice.
Tutaj można obejrzeć cały film. Łukasz Piszczek oglądający mecz – od 3.30.
