Msza św. za polskich profesorów – ofiary niemieckiego mordu

0
Msza święta za profesorów lwowskich uczelni zamordowanych w 1941 r. przez Niemców, 9.07.2017 r.; fot. ZB
Reklama

Msza św. za polskich profesorów – ofiary niemieckiego mordu. W niedzielę 9 lipca, z inicjatywy tyskiego oddziału Towarzystwa Miłośników Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich, w kościele św. Jana Chrzciciela odprawiona została msza święta za zamordowanych przez Niemców 4 lipca 1941 r. polskich profesorów lwowskich uczelni. Mord ten był kontynuacją polityki niemieckiej zmierzającej do wyniszczenia polskiej inteligencji. Po mszy kwestowano na rzecz Polaków mieszkających w Samborze, mieście na dawnych Kresach Rzeczpospolitej, które obecnie znajduje się na terytorium Ukrainy.

Odprawianie w Tychach mszy świętych w intencji zamordowanych przez Niemców polskich profesorów lwowskich uczelni to już tradycja wprowadzona przez tyski oddział Towarzystwa Miłośników Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich. Dzisiejsza msza rozpoczęła się o godz. 12.00. Odprawił ją ks. Krzysztof Jarczyk. Poczet sztandarowy wystawił ZDZ Katowice LO Mundurowe w Tychach.

Celem III Rzeszy i Związku Radzieckiego, które zawarły w 1939 roku pakt skutkujący IV rozbiorem Rzeczypospolitej, było wyniszczenie Polaków. Najpierw zamierzano wymordować inteligencję. Symbolem ludobójstwa dokonanego na inteligencji polskiej przez Związek Radziecki jest Katyń. Niemcy natomiast już w listopadzie 1939 r., aresztowali i wysłali do obozów koncentracyjnych profesorów krakowskich uczelni. Spotkało się to jednak z powszechnym oburzeniem m.in. w faszystowskich Włoszech i w Watykanie. Interweniował nawet Benito Mussolini. Nie szczędziła wysiłków dyplomacja watykańska. W efekcie Niemcy musieli znaczną liczbę krakowskich profesorów zwolnić (na skutek wycieńczenia wielu z nich zmarło jednak już po wyjściu z obozów koncentracyjnych). Aby uniknąć rozgłosu towarzyszącego próbie zabicia krakowskich profesorów, polskich profesorów lwowskich uczelni Niemcy postanowili od razu zamordować.

Po zaatakowaniu Związku Radzieckiego (dotychczasowego sojusznika) Niemcy wkroczyli do Lwowa 30 czerwca 1941 r., a już 4 lipca na leżących w obrębie miasta Wzgórzach Wuleckich rozstrzelano 22 profesorów lwowskich uczelni, członków ich rodzin oraz osoby, które przebywały z nimi w chwili aresztowania. W sumie Niemcy zamordowali 40 osób. Wśród nich byli wybitni lekarze, prawnicy, pisarze, matematycy oraz chemicy, między innymi: prawnik Roman Longchamps de Berier, lekarz Włodzimierz Sieradzki, inżynier Kasper Weigel, matematyk Włodzimierz Stożek, chemik Stanisław Pilat, lekarz stomatolog Antoni Cieszyński, krytyk literacki i pisarz Tadeusz Boy-Żeleński. Niedługo później, w ramach akcji likwidacji polskiej nauki we Lwowie, Niemcy dokonywali kolejnych mordów. Ich ofiarą był m.in. uczony, polityk i premier Polski prof. Kazimierz Bartel.

Reklama

Tak szybka akcja możliwa była dzięki temu, że Niemcy mieli listy proskrypcyjne sporządzone przez studentów związanych z Organizacją Ukraińskich Nacjonalistów. Podczas aresztowań dochodziło do grabieży.

Polaków rozstrzeliwał specjalny oddział Einsatzkommando. Egzekucję nadzorował generał SS Eberhard Schoengarth, ten sam, który na początku listopada 1939 r. aresztował profesorów krakowskich. Po klęskach na wschodzie, Niemcy, wycofując się z Lwowa, chcieli zatuszować zbrodnię dokonaną na Wzgórzach Wuleckich. Wykopali ciała rozstrzelanych, spalili je, a prochy rozsypali po lasach.

Dzisiaj, po mszach św., przed kościołem św. Jana Chrzciciela członkowie TMLiKPW przeprowadzili kwestę na potrzeby Polaków żyjących w parafii Sambor na Ukrainie.

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj