Pielęgnowanie zbrodni PRL-u

0
Kończy się remont pomnika Walki i Pracy w Tychach, 15.12.2023 r.; fot. ZB
Reklama

Kończy się się remont „Żyrafy”, czyli pomnika Walki i Pracy. Monument ten odsłonięty został 48 lat temu. Powstał, by uczcić XXX-lecie PRL-u, czyli trzy pierwsze dekady ustroju narzuconego Polsce przez Związek Sowiecki. W lata honorowane remontowanym obecnie pomnikiem wchodzą zbrodnicze czasy stalinizmu w Polsce.

Trwa remont pomnika Walki i Pracy, który stoi w Parku Miejskim Solidarności. Jak poinformowała nas Ewa Grudniok, rzecznik prasowa Urzędu Miasta Tychy, kosztować to będzie ok. 440 tys. zł. Niewielu zna historię tego monumentu, a sięga ona czasów PRL-u, czyli okresu, gdy w Polsce rządzili komuniści.

Tychy, a właściwie Nowe Tychy,

miały być miastem socjalistycznym, bez kościołów. Faktyczne rządy (tak jak w całej Polsce) sprawował tu miejscowy aparat komunistyczny, czyli Komitet Miejski Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Kontakt władzy ze społeczeństwem odbywał się według ściśle określonego scenariusza – na wiecach i marszach. Sposób taki dopracowały wcześniej państwa totalitarne – np. hitlerowskie Niemcy i stalinowski Związek Socjalistycznych Republik Sowieckich (dzisiaj z rozwiązań tych korzysta Korea Północna).

Dla polskich komunistów

wzorem były imprezy organizowane przez towarzyszy sowieckich (choć pod względem formy i rytuałów nie różniły się one od hitlerowskich). Aby wiec można było uznać za udany, potrzebne były: plac, na którym zbiorą się popierające władzę masy, okazała trybuna (na której górowali nad tłumem przedstawiciele władzy) i jakiś jednoczący, ideologiczny symbol w postaci np. pomnika.

Tychy, choć wyznaczono im rolę wzorcowego miasta socjalistycznego, przez dłuższy czas były pod względem takiej infrastruktury ubogie. Co prawda przed 1-majowymi gromadnymi przemarszami stawiano przy ul. Dzierżyńskiego (obecnie Stefana Grota-Roweckiego) okazałą trybunę, ale potem ją demontowano. Wśród władców narastała potrzeba wybudowania stacjonarnej, betonowej trybuny. I placu. I pomnika.

Reklama

Trybuna i plac

nie stanowiły problemu. Problem był z pomnikiem. Tychy miały w swojej historii kilka wybitnych postaci, chociażby z okresu powstań śląskich (szczególnie pierwszego powstania), ale żadna z nich, z przyczyn oczywistych, nie pasowała komunistom, a i samych miejscowych, zmarłych komunistów było tak niewielu, że do nazywania licznych tyskich ulic wykorzystywano ogólnie znanych herosów komunizmu typu Marks, Engels, Lenin, Dzierżyński. Nie wybuchały tu też ważne dla komunistów walki.

Z pomocą

przyszedł nadciągający jubileusz XXX-lecia PRL. Konkurs na rzeźbę upamiętniającą ten okres wygrał zdolny rzeźbiarz Augustyn Dyrda. Tak powstał pomnik Walki i Pracy. Jak informuje Urząd Miasta Tychy, pomnik ten odsłonięty został w 1975 roku. Ze swej strony dodajmy, że w zakładach pracy i szkołach odgórnie rozprowadzane były wówczas „cegiełki”, czyli papierowe bony na budowę tego monumentu. W czasach ustroju komunistycznego kupno tych „cegiełek” było de facto obowiązkowe. Dlatego tyszanie „spontanicznie” je nabywali – od uczniów klas podstawowych po górników. Nawiasem mówiąc, nie można było później znaleźć sprawozdania finansowego z tej zbiórki.

– Odsłonięcie pomnika

odbyło się w niezwykle podniosłej atmosferze, w obecności ok. 40 tys. osób przy towarzyszeniu tysiącosobowego chóru młodzieży szkolnej – podaje UM Tychy. – Pomnik składa się z trzech części. Pierwsza, prześwitowa, symbolizuje dwie społeczności – rdzenną śląską i ludność napływową, które musiały się zintegrować, żyjąc w tym samym mieście. Druga część to sylwetki ludzi pracy i młodych, przybywających do Tychów, aby założyć tu dom i rodzinę. Trzecia część to połączone już ze sobą pylony, które zwieńcza orzeł – symbolizują zintegrowane, połączone siły i losy tych dwóch różnych społeczności.

Pomnik ma 24 m wysokości, waży 142 tony, zbudowany jest z brązu i żelbetu. Ze względu na swój kształt z czasem zaczęto go nazywać „Żyrafą” – i dzisiaj znany jest głównie pod tą nazwą.

Pomnik Walki i Pracy w Tychach, 15.12.2023 r.; fot. ZB

Po 1989 roku,

czyli po zmianie ustroju, co jakiś czas wszczynana była dyskusja o likwidacji tego monumentu, jako przeżytku PRL-u. Udało mu się przeżyć, bo większości tyszan, jeśli już z czymś się kojarzył, to właśnie z żyrafą. Gdy już pochody pierwszomajowe nie przemierzały ulic miasta, to pod tym pomnikiem 1 maja gromadzili się przedstawiciele lewicy i OPZZ. Z czasem było ich coraz mniej. Warto podkreślić jednak, że pomnik jeszcze długo był jedynym miejscem w Tychach, gdzie odśpiewywano publicznie „Międzynarodówkę”. Drugą młodość (choć w ograniczonym zakresie) uzyskał po tym, jak w 2000 roku Sojusz Lewicy Demokratycznej (czyli postkomuniści) zawarł w Tychach sojusz z Unią Wolności i prezydent Tychów Andrzej Dziuba (wywodzący się z UW) współrządził z wiceprezydentami pochodzącymi z SLD.

W sierpniu 2017 roku

przeprowadzono „użyrafienie” pomnika. Jak? Do jego wierzchołka przymocowano olbrzymi żółty łeb, niżej przywiązano żółte, zwisające walce (mające kojarzyć się chyba, nie wiadomo dlaczego, z żyrafim ogonem). Po tygodniu ogon i głowę ściągnięto. Jak się okazało był to przykład sztuki realizowanej w ramach projektu „Tychy-przeszłość-dziś. Sztuka dla lepszego życia” przez Muzeum Miejskie w Tychach. Nie wiadomo, czy te kilka dni ekspozycji żółtego łba na pomniku znacząco polepszyło życie tyszan, wiadomo jednak, że na owo użyrafienie wydano ok. 20 tys. zł z publicznych pieniędzy.

To nie jedyne przebranie monumentu.

Podczas Śląskiej Jesieni Gitarowej „robił” on za gigantyczną gitarę. Ale w czasach PRL-u  dzieło Augustyna Dyrdy było traktowane niezwykle poważnie. Zaraz po wybudowaniu mieszkańcy byli „świadkami narodzin nowej świeckiej tradycji”, w której pomnik Walki i Pracy odgrywał bardzo ważną rolę. Na wzór chrześcijańskich sakramentów chrztu i bierzmowania komuniści organizowali bowiem tzw. czerwone chrzty (niemowlakom uroczyście nadawano imiona) oraz pasowania 10-latków na młodzików. Czerwona władza miała również ofertę dla 18-latków – uroczyście wręczano im dowody osobiste i mianowano na obywateli PRL. Nie tylko uczestników tych nowych świeckich uroczystości usilnie zachęcano, by szli potem pod pomnik i składali tam kwiaty. „Zaszczyt” ten przysługiwał też świeżo upieczonym małżonkom – zatem zaraz po ceremonii cywilnych zaślubin i oni maszerowali z kwiatami pod symbol dziękczynienia za XXX-lecie PRL-u. Ostatnio, co symptomatyczne, pomnik odżył jako miejsce proaborcyjnych demonstracji.

23 października 2023 roku

Urząd Miasta Tychy poinformował, że Tyski Zakład Usług Komunalnych podpisał umowę na remont pomnika. Pod koniec października „Żyrafa” obudowana została rusztowaniami. Prace remontowe powinny zakończyć się do końca 2023 roku. – Zakres prac obejmie pełną konserwację techniczną i estetyczną wraz z zabezpieczeniem pomnika przed dalszymi zniszczeniami z powodu czynników atmosferycznych, a dolna partia zostanie pokryta specjalną powłoką antygraffiti – komunikuje UM Tychy. – Powierzchnia pomnika zostanie dokładnie oczyszczona z zabrudzeń. Ubytki formy architektonicznej uzupełnione zostaną kitami mineralnymi o kolorze i fakturze dobranej do otoczenia ubytku. Naprawione zostaną elementy zbrojenia konstrukcji z objawami korozji.

Oprócz tego, jak słyszymy, w ramach konserwacji estetycznej wykonane zostaną scalenia kolorystyczne kitów na elementach betonowych, których nie da się zlikwidować w ramach oczyszczania powierzchni. Powierzchnia betonów będzie zabezpieczona przed działaniem wody opadowej, a powierzchnie elementów z brązu zostaną pokryte specjalnymi powłokami.

Pomnik Walki i Pracy (pod przezwiskiem „Żyrafa”)

wylansowany został na symbol miasta. Czy jednak władze miasta na pewno wiedzą co robią, wydając teraz prawie pół miliona złotych na remont monumentu, który czcił (i wciąż czci) XXX-lecie PRL-u? Czy ktoś zastanawiał się nad owym okresem trzech dekad, a konkretnie nad tym, jakim zbrodniom, mieszczącym się w tym przedziale czasowym, pomnikiem tym złożono i wciąż składa się hołd?

Instytut Pamięci Narodowej informuje,

że nazwę Polska Rzeczpospolita Ludowa (PRL) oficjalnie wprowadzono do „Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej”, ogłoszonej 22 lipca 1952 roku po uwzględnieniu wszystkich poprawek naniesionych przez Józefa Stalina. Funkcjonowała oficjalnie do 31 grudnia 1989 roku.

Skoro nazwa PRL oficjalnie obowiązuje od 1952 roku, to XXX-lecie PRL przypadałoby dopiero w 1982 roku. Dlaczego zatem już w połowie lat siedemdziesiątych komuniści ogłosili konkurs na rzeźbę mającą uczcić trzy pierwsze dekady PRL? Wyjaśnienie jest proste, udziela jej IPN: „Zarówno w okresie komunizmu, jak i po odzyskaniu niepodległości, przyjęło się nazwą PRL określać także okres wcześniejszy, tj. lata 1944–1952, stąd jako punkt odniesienia do świętowania kolejnych rocznic istnienia PRL komuniści przyjmowali fikcyjną datę stworzenia przez Stalina Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego, tj. 22 lipca 1944 roku”.

W związku z tym,

jak zauważa IPN, nazwa PRL „jest ściśle związana z funkcjonującym pod sowiecką ochroną na ziemiach polskich totalitarnym, komunistycznym systemem władzy, budowanym na polskich ziemiach od 1944 roku przez Związek Sowiecki – wbrew suwerennym prawom Rzeczypospolitej Polskiej. Pełna zależność PRL od Związku Sowieckiego pociągała za sobą realizację przez jej władze (w całym okresie istnienia) priorytetów polityki sowieckiej, traktowanych jako nadrzędne wobec interesów obywateli polskich. Immanentnymi cechami PRL były likwidacja gospodarki wolnorynkowej, gwałcenie swobód obywatelskich i praw człowieka oraz liczne – w myśl obowiązującego prawa niepodlegające przedawnieniu – zbrodnie (w tym mordy sądowe) popełniane pod osłoną instytucji państwowych PRL”.

Fakt,

że tyski pomnik sławi to, co wydarzyło się w Polsce od 1944 do 1974 roku oznacza, że czci morderców rotmistrza Witolda Pileckiego i innych żołnierzy wyklętych, oddaje hołd oprawcom z katowni Urzędu Bezpieczeństwa, pochwala zbrodnie okresu stalinowskiego, wywózki Ślązaków, antysemityzm, prześladowania religijne, strzelanie do uczestników protestów z 1956 roku i 1970 roku, katowanie uczestników Marca 1968.◎

Artykuł ukazał się w dwutygodniku „Nowe Info” nr 23 z 7.11.2023 r.

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj