Podała „wujkowi” kody BLIK i straciła 800 złotych

0
Fot. KPP Mikołów
Reklama

25 października wieczorem do Komendy Powiatowej Policji w Mikołowie zgłosiła się 19-latka, która poinformowała dyżurnego, że przed południem została oszukana metodą „na BLIK-a”.

Mikołowianka odebrała kilka wiadomości na komunikatorze Messenger. Była przekonana, że koresponduje ze swoim wujkiem. Podszywający się pod niego oszust (włamał się na konto prawdziwego wujka na profilu społecznościowym), wyłudził od kobiety 800 złotych, wykorzystując uzyskane od niej kody bankowości elektronicznej. Pieniądze zostały wypłacone w jednym z bankomatów w Krakowie.

Policjanci apelują, że zanim przekażemy komukolwiek kod BLIK, upewnijmy się, że za prośbą o pomoc finansową nie kryje się próba oszustwa. Historie przedstawiane przez przestępców (podszywających się pod rodzinę czy znajomych) są różne – potrzebują pieniędzy na leki, zgubili portfel, nie mają za co wrócić do domu, muszą pilnego opłacić zamówienie itp.

Aby nie paść ofiarą takiego oszustwa należy:

Reklama
  • stosować dwustopniowe uwierzytelnienie swoich kont społecznościowych (wówczas o wiele trudniej przejąć nasze konto – zalogowanie się wymaga potwierdzenia SMS-em);
  • potwierdzać tożsamość „znajomych”, którzy piszą do nas przez internetowe komunikatory – najlepiej zadzwonić do takiej osoby. Wykonanie takiego połączenia zajmie nam kilkadziesiąt sekund, a tym samym zyskamy pewność, że nasz znajomy rzeczywiście jest w potrzebie i to właśnie jemu – a nie oszustowi – przekazujemy pieniądze;
  • sprawdzać dane transakcji przed jej zatwierdzeniem w aplikacji bankowości mobilnej (przestępca nie skorzysta z kodu, dopóki nie potwierdzimy transakcji na naszym telefonie);
  • chronić swój telefon, a szczególnie PIN do aplikacji mobilnej banku.

(JJ)

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj