W sobotę 22 stycznia dyżurny komisariatu w Łaziskach Górnych otrzymał zgłoszenie o zakrwawionym mężczyźnie znajdującym się w jednym z okolicznych lasów. Policjanci i strażacy udzielili młodemu człowiekowi pierwszej pomocy i wyprowadzili z lasu. Okazało się, że mężczyzna chwilę wcześniej próbował odebrać sobie życie.
Zgłoszenie na komendę odnotowano po godzinie 15.00. Informację przekazał mieszkaniec Mikołowa, który spacerował po lesie.
Okazało się, że potrzebującym pomocy był 24-letni obywatel Niemiec. Posiadał on rany cięte i miał wychłodzony organizm. Mężczyzna był przytomny, choć kontakt z nim był utrudniony. Mężczyzna mówił po polsku, tłumacząc, że przyjechał do kraju do swojej babci. Nie potrafił jednak wyjaśnić, gdzie dokładnie rodzina miałaby zamieszkiwać.
Jak informuje rzecznik KPP w Mikołowie, zziębnięty i słaby mówił policjantom (mł. asp. Tomasz Nowaki sierż. Filip Chytra z łaziskiego komisariatu), że nie chce już żyć. Mundurowi opatrzyli rany 24-latka i przy wsparciu mikołowskich strażaków wynieśli go w pobliże drogi, gdzie czekała już karetka pogotowia. Mieszkaniec Dortmundu trafił do szpitala w Katowicach, gdzie udzielono mu specjalistycznej pomocy.
DLAP, (J)
