Niedawno (26 stycznia, godz. 10.30) w Orzeszu policjanci zatrzymali dwóch mężczyzn, którzy samochodem audi uciekali przed policją. Doszło do kolizji. Jak się okazuje uciekinierzy to obcokrajowcy.
Na terenie nadzorowanym przez Komendę Powiatową Policji w Mikołowie rozegrały się dzisiaj (26 stycznia) sceny jak na amerykańskim filmie. Mł. asp. Ewa Sikora, oficer prasowy KPP w Mikołowie, informuje nas, że o godz. 9.25 do tutejszej komendy wpłynęła informacja, przekazana na numer alarmowy 112, o kolizji samochodów audi i porsche w Orzeszu na ul. Rybnickiej 2 (rondo).
Sprawa wyglądałaby banalnie, gdyby nie to, że kilka minut wcześniej policjanci pełniący służbę na autostradzie A1 (komisariat autostradowy) poinformowali mikołowska komendę, że prowadzą pościg za audi (zagraniczne numery rejestracyjne). Samochód ten przekroczył dozwoloną prędkość (miał na liczniku 171 km/h), dlatego został zatrzymany przez patrol policji. Audi zatrzymało się na wezwanie policjantów, ale w trakcie kontroli kierowca nacisnął pedał gazu, rozpoczynając ucieczkę.
Ścigany pojazd jechał w kierunku Orzesza. Chwilę później policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Rybniku poinformowali, że przyłączają się do tego pościgu, jadąc w kierunku Bełku. W takich okolicznościach do akcji włączyli się policjanci z komendy mikołowskiej.
Kolizja w Orzeszu unieruchomiła ścigane audi. Wówczas kierowca i pasażer zaczęli uciekać na piechotę. Byli w zasięgu wzroku policjantów, dlatego nie uciekli daleko. Zostali zatrzymani.
– To obywatele Estonii – informuje mł. asp. Ewa Sikora. – Kierowca ma 26 lat, a pasażer 19 lat. Audi (na estońskich numerach rejestracyjnych) było skradzione.
(vis)
