Uroczystości pogrzebowe odbyły się 5 września w okolicach Monachium, gdzie mieszkał książę Bolko Hochberg. Gminę i mieszkańców Pszczyny reprezentował tam burmistrz Dariusz Skrobol.
W tym samym czasie, w samo południe, na tzw. Kukułczym Wzgórzu w parku pszczyńskim (gdzie pochowani są książę pszczyński Hans Heinrich XV oraz hrabia Bolko von Hochberg, czyli przodkowie zmarłego księcia Bolka) odbyły się pszczyńskie uroczystości.
Modlitwę poprowadzili wspólnie ks. proboszcz Damian Gatnar z parafii pw. Wszystkich Świętych w Pszczynie oraz ks. proboszcz Mirosław Czyż z parafii ewangelickiej w Pszczynie.
Krystian Szostak, wiceprzewodniczący Rady Powiatu, wspominał swoje spotkania z księciem Bolkiem, gdy ten otrzymał tytuł Honorowego Obywatela Pszczyny, gdy zgadzał się na tworzenie ławeczki Daisy. K. Szostak mówił, jak książę cieszył się Pszczyną.
Dyrektor Muzeum Zamkowego Maciej Kluss wspominał, że z księciem spotykał się od lat 80. Gdy M. Kluss został dyrektorem muzeum, kontakty te były, jak mówił M. Kluss, bardzo przyjacielskie. Kiedyś książę powiedział dyrektorowi, że dopóki żyje, nikt nie będzie występował o zwrot dóbr. – I Bolko dotrzymał słowa – powiedział dyrektor.
Jak mówił dalej, teraz przyszło się pożegnać. Pewna epoka się skończyła. – Książę odszedł, ale jest już nowy książę, Peter von Hochberg z linii w Roztoce. Jest siódmym księciem pszczyńskim – mówił dyrektor, zapewniając, że jest z nowym księciem w stałym kontakcie, na pewno pojawi się w Pszczynie i będzie kontynuatorem dzieła księcia Bolka.
Dyrektor przypomniał też, że w latach 90. książę Bolko ufundował dzwon do zegara muzealnego, znajdującego się od strony wschodniej zamku.
– I ten dzwon właśnie dzwoni. 86 lat jest upamiętnione 86 uderzeniami serca tego dzwonu. Niech Bolko pozostanie zawsze w naszej pamięci – zakończył M. Kluss.
Dla księcia nekropolia Hochbergów była bardzo ważnym miejscem. Tu pochowani są bowiem jego dziadek Hans Heinrich XV oraz ojciec hrabia Bolko von Hochberg. Książę, gdy tylko odwiedzał Pszczynę, szedł na groby swych przodków. Podkreślał, jak ważne jest dla niego, że o te groby ktoś dba (nekropolią na co dzień opiekują się uczniowe SP nr 1 im. Książąt Pszczyńskich w Pszczynie).
– Książę Bolko Hochberg był wielkim przyjacielem Pszczyny. Zawsze ciepło wypowiadał się na temat naszego miasta i Śląska. Uwielbiał przyjeżdżać do Polski. Przed pandemią zawsze gościł podczas Ogrodów Daisy na pszczyńskim rynku i często otwierał Książęcą Grę Miejską. Spotykał się z Kurkowym bractwem Strzeleckim, organizacjami pozarządowymi, odwiedzał Szkołę Podstawową nr 1 im. Książąt Pszczyńskich, rozmawiał z uczniami – wspomina burmistrz Dariusz Skrobol.
(reb)