Prezes jednej z mikołowskich firm, mając świadomość fatalnej kondycji finansowej spółki, nie ogłosił upadłości i dalej zawierał transakcje z klientami, czym naraził ich na straty w wysokości ponad 3 600 000 złotych.
Sprawę nieuczciwego prezesa prowadzili przez ponad rok policjanci z Wydziału do walki z Przestępczością Gospodarczą Komendy Powiatowej Policji w Mikołowie. Jak poinformowała 3 kwietnia mikołowska policja, począwszy od grudnia 2021 roku, przez kilkanaście miesięcy, śledczy wnikliwie analizowali dokumenty firmy i przesłuchiwali świadków. W efekcie miejscowa prokuratura wszczęła śledztwo.
Jak wynika z akt sprawy, spółka prowadziła działalność usługowo-budowlaną od 2000 roku i początkowo prosperowała bardzo dobrze. Problemy zaczęły pojawiać się 14 lat później. Już wtedy, zgodnie z prawem spółek handlowych, władze przedsiębiorstwa powinny złożyć wniosek o upadłość.
Prezes firmy zrobił to dwa lata później i jak się okazało, zdecydowanie za późno. Pasywa firmy były już na tyle duże, że sąd odrzucił wniosek. Mimo to, spółka nadal zawierała umowy, dokonując kolejnych transakcji z niczego nieświadomymi klientami.
Pod koniec marca br. 69-letni prezes spółki usłyszał zarzut niezgłoszenia upadłości firmy i aż 97 zarzutów oszustwa. Wyłudził on kwotę ponad 3 600 000 złotych. Na poczet przyszłej kary oraz spłacenia powstałych w firmie długów, policjanci zabezpieczyli 90 tysięcy złotych z majątku dłużnika. Akt oskarżenia wpłynął już do sądu. Mężczyźnie grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności.
(JJ), źródło: KPP Mikołów
…będzie umorzenie, znikoma szkodliwość czynu, poza tym, „dobija” do wieku seniora, więc może nadal broić, czyli przynajmniej wg. „tyskiej normy sprawiedliwości”, mimo, iz nabroił, to i tak nie zostanie skazany……Gdyby miał jakieś 48-50 lat, no może wtedy liczyć na skazanie, ale tu…..Znam takiego „kargula”, który nadużywa wieku i jest bezkarny, i nadal może broić, „pod kuratelą” słabego, tzw. „wymiaru sprawiedliwości” i „biorących cokolwiek, na uspokojenie”, tzw. funkcjonariuszy……, organów……chyba…”chichrania”…, a nie „…ścigania”…..
Słowo „Prezes” to teraz taki synonim oszusta, ciekawe, nie znałem.