Dzisiaj (2 listopada) szpital w Pszczynie opublikował komunikat odnoszący się do śmierci 30-letniej ciężarnej kobiety. Zmarła 22 września na bloku operacyjnym. Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Regionalna w Katowicach. Wyniki sekcji zwłok wskazują na wstrząs septyczny, jako przyczynę zgonu. Przeciwnicy wyroku Trybunału Konstytucyjnego, który zakazał aborcji w przypadku m.in. nieuleczalnej choroby dziecka, twierdzą, że śmierć kobiety, to wynik tego orzeczenia, ale Trybunał nie zakazał przerwania ciąży, gdy stanowi ona zagrożenie dla zdrowia i życia kobiety.
Do tragedii doszło pod koniec września br. Według ustaleń prokuratury, jak podaje dzisiaj (2 listopada) Polska Agencja Prasowa, 21 września br. do szpitala w Pszczynie zgłosiła się 30-letnia kobieta, będąca w 22. tygodniu ciąży – odeszły jej wody płodowe. Lekarze stwierdzili, że dziecko żyje, ale u matki zaobserwowano stan zapalny, dlatego podano jej antybiotyk. Do końca dnia, jak czytamy, kobieta utrzymywała kontakt z bliskimi. Badanie przeprowadzone 22 września o godz. 4.00 wykazało wciąż wysoki stan zapalny, ale 30-latka była przytomna. O godz. 6.20, jak czytamy, ciężarna pacjentka została przetransportowana na blok operacyjny, niestety o godz. 7.35 zmarła.
Śledztwo rozpoczęła Prokuratura Rejonowa w Pszczynie, ale przejęte zostało przez Prokuraturę Regionalna w Katowicach. PAP cytuje prokurator Agnieszkę Wichary, rzeczniczkę Prokuratury Regionalnej: „ Uzyskane wyniki sekcji zwłok wskazują z dużym prawdopodobieństwem na wstrząs septyczny i zakażenie”. Prokurator zlecił przeprowadzenie badań próbek pobranych z ciała nieżyjących dziecka i matki. Chodzi o ustalenie, czy doszło do zakażenia kobiety na skutek śmierci dziecka (które było jeszcze żywe, gdy matka trafiła do szpitala), czy też stan zapalny pacjentki spowodowała inna przyczyna.
W związku z tą sprawą Adam Niedzielski, minister zdrowia, polecił Narodowemu Funduszowi Zdrowia przeprowadzenie kontroli w pszczyńskim szpitalu.
W sieci można natrafić na post mecenas Jolanta Budzowska (która podaje się za pełnomocniczkę członków rodziny zmarłej): „Konsekwencje wyroku TK z 20.10.2020 r. sygn. K1/20 w praktyce. Pacjentka 22 tydz., bezwodzie. Lekarze czekali na obumarcie płodu. Płód obumarł, pacjentka zmarła. Wstrząs septyczny”. Mecenas nawiązała w ten sposób do wyroku Trybunału Konstytucyjnego (TK) z 20.10.2020 r., który za niezgodną z prawem uznał aborcję ze względu na ciężkie i nieodwracalne upośledzenie płodu albo nieuleczalną chorobę zagrażającą życiu (w ten sposób zabronił zabijania m.in. nienarodzonych dzieci z zespołem Downa). W dalszym ciągu jednak obowiązujące przepisy zezwalają na przerwanie ciąży, gdy stanowi ona zagrożenie dla życia i zdrowia kobiety.
Dzisiaj (2 listopada) Szpital Powiatowy w Pszczynie wydał następujące oświadczenie:
„Łączymy się w bólu z wszystkimi, których tak jak nas dotknęła śmierć naszej Pacjentki. Szczególnie z Jej Bliskimi. Ciąża, poród i połóg od wieków postrzegane są przez medyków jako jedne z najtrudniejszych momentów życia kobiety. Postęp medycyny znacznie ograniczył ryzyka w tym zakresie, ale, niestety, ciągle jeszcze ich nie wykluczył.
Jedyną przesłanką kierującą postępowaniem lekarskim była troska o zdrowie i życie Pacjentki oraz Płodu. Lekarze i położne zrobili wszystko co było w ich mocy, stoczyli trudną walkę o Pacjentkę i jej Dziecko. Całość postępowania medycznego podlega ocenie prokuratorskiej i nie można w tej chwili ferować żadnych wyroków. Bardzo liczymy na to, że rzetelnie i uczciwie prowadzone postępowanie prokuratorskie pozwoli wskazać przyczyny śmierci Pacjentki oraz jej Dziecka.
Osobną sprawą jest ocena stanu prawnego w zakresie dopuszczalności przerywania ciąży. W tym miejscu należy jedynie podkreślić, że wszystkie decyzje lekarskie zostały podjęte z uwzględnieniem obowiązujących w Polsce przepisów prawa oraz standardów postępowania.”
Organem założycielskim szpitala jest starostwo pszczyńskie. Dzisiaj głos w sprawie tragedii zabrała starosta Barbara Bandoła: „Szanowni Państwo. Ogromnie współczuję Rodzinie zmarłej Pacjentki pszczyńskiego szpitala. Nie ma takich słów, które byłyby w stanie wyrazić, jak bardzo łączę się w bólu z Jej Bliskimi. Wierzę, że lekarze zrobili co mogli, by uratować życie Kobiety. Stoczyli o nie ciężką walkę… Jako organ właścicielski czekamy na wyniki postępowania prokuratorskiego. Wiemy, że Minister Zdrowia zlecił NFZ przeprowadzenie kontroli. Będziemy wyciągać wnioski po uzyskaniu wyników tych postępowań”.
ZB