Reklama
Do tragicznego wypadku doszło przed północą 19 lutego w kopalni Piast-Ziemowit w Lędzinach. Zginął górnik.
Do śmiertelnego wypadku doszło 500 metrów pod ziemią po godz. 22.30. Rzecznik prasowy Polskiej Grupy Górniczej Tomasz Głogowski informował, że do tragedii doszło, kiedy z jednego ze zbiorników wysypał się urobek. W rejonie zbiornika znajdowało się siedmiu górników. Jeden z nich został przysypany węglem.
Akcja poszukiwawcza przysypanego pracownika zakończyła się dziś (20 lutego) przed trzecią w nocy. Odkopano go. Niestety, lekarz stwierdził zgon mężczyzny. Górnik miał 33 lata. W kopalni pracował od 8 lat.
(J)
Reklama